Reklama
Wojciech Szota
Redaktor Naczelny Wieści Wolbromskich
Nawałnica z gradem przeszła przez Wolbrom
8 lipca w godzinach popołudniowych przez Wolbrom przeszła nawałnica z ulewnym deszczem i gradem. Momentalnie zrobiło się biało jak w zimie. Wiele ulic i posesji zostało zalanych, uszkodzeniu uległy niektóre drogi oraz ich pobocza. Strażacy i służby ratownicze usuwają skutki żywiołu; szacowane są straty.
Komenda Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej informuje, że wieczorem odebrano kilkadziesiąt zgłoszeń, które dotyczyły zalanych posesji i budynków na terenie gmin Wolbrom i Olkusz, gdzie doszło do zalania szpitala. W Kalisiu złamane drzewo spadło na dom.
Wolbromscy ochotnicy prowadzili działania ratownicze w kilkunastu lokalizacjach. Do najtrudniejszych zdarzeń zaliczają:
- uszkodzony dach na budynku jednorodzinnym przy ul. Kilińskiego,
- powalone drzewo na część budynku oraz linie energetyczne przy ul Żwirki i Wigury,
- zerwany dach na budynku produkcyjnym w Łobzowie.
(fot.: Fb OSP Wolbrom)
Pochodząca z Wolbromia łuczniczka Wioleta Myszor będzie reprezentować Polskę na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu
Do trzech razy sztuka
W sobotę 29 czerwca, na nowym kompleksie sportowym przy Zespole Szkól ul. Pod Lasem w Wolbromiu, odbył się XV Puchar Lata w Łucznictwie, w którym udział wzięli młodzi zawodnicy z ośmiu klubów południowej Polski. Gościem specjalnym była Wioleta Myszor – zawodniczka kadry narodowej, która będzie reprezentować nasz kraj podczas zbliżających się Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Urodziła się w Wolbromiu i tutaj, pod okiem trenera Bolesława Pluty, uczyła się podstaw tego pięknego, ale jakże wymagającego sportu.
- Zaczynałam w Wolbromiu. Tu, do „Dwójki” chodziłam do szkoły i pan Pluta był moim nauczycielem wychowania fizycznego i wtedy po raz pierwszy strzelałam z łuku. Potem był UKS Diana i tak to się zaczęło – wspomina Wioleta. Dość przypadkowo, razem ze swoją koleżanką, trafiły potem do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Żywcu, której specjalnością jest właśnie łucznictwo. - Tam, podczas codziennych treningów, zaczęłam doskonalić swoje umiejętności, zgłębiać tajniki tego sportu.
Po skończeniu szkoły średniej rozpoczęła studia na Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie, cały czas uprawiając łucznictwo. Dwa razy w swej karierze była zawodniczką rezerwową kadry narodowej przed wyjazdem na Igrzyska Olimpijskie (do Aten i Pekinu) w łucznictwie zespołowym. Za trzecim razem się udało, choć w konkurencji indywidualnej.
- Walczyłyśmy z dziewczynami o zespół i mieliśmy szanse na kwalifikacje olimpijskie, ale to jest sport i ostatecznie pokonały nas Chinki. Dwa dni potem były kwalifikacje indywidualne, gdzie startowałam w gronie prawie stu zawodniczek, z których tylko osiem mogło liczyć na awans w ramach miejsc dodatkowych. Nie bardzo więc wierzyłam w sukces i tak byłam pochłonięta rywalizacją, że nawet nie zauważyłam, gdy zdobyłam wymaganą ilość punktów. Dopiero trener mi o tym powiedział – gdy mistrzyni opowiada swoje przeżycia nadal słychać w jej głosie silne emocje.
Ale łucznictwo, to nie tylko strzelanie z kilkudziesięciu metrów do kolorowej tarczy. Zawodnik, żeby utrzymać dobrą formę w tej dyscyplinie, musi systematycznie prowadzić trening ogólnorozwojowy, musi odwiedzać siłownię, doskonalić swą psychikę. Jeśli ktoś chce osiągnąć prawdziwy sukces, musi całe swe życie podporządkować treningom.
I tak było w przypadku Wiolety Myszor. Obecnie mieszka kilkanaście kilometrów do Żywca i od 25 lat jest zawodniczką LKS Łucznik. Pracuje w Centralnym Wojskowym Zespole Sportowym, co – jak twierdzi – daje jej oraz innym sportowcom możliwości rozwoju. Zawsze chętnie wraca do Wolbromia, gdzie nadal mieszka jej rodzina, tutaj ma znajomych i przyjaciół. I dobre wspomnienia.
- Mam sentyment do tej szkoły, tutaj chodzą moja siostrzenica i bratanica. Pamiętam, jak na boisku, które było w tym samym miejscu, gdzie teraz jest ten wspaniały kompleks sportowy, z koleżankami spędzałyśmy całe popołudnia. Zawsze mówię, że jestem szczęściarą, bo mogłam być w klasie sportowej, pod okiem pana Bolesława. Nauczył mnie podstaw wszystkich dyscyplin sportowych, które były mi potem potrzebne, czy to w czasie egzaminów na studia, czy podczas treningów. Poznałyśmy podstawy narciarstwa biegowego, łyżwiarstwa, siatkówki, koszykówki, pływania... Ale oczywiście łucznictwo już wtedy było dla mnie na pierwszym miejscu. Strzelałyśmy z koleżankami tutaj, na boisku koło „Dwójki” i na stadionie Przeboju. Miałam super wuefistę – podsumowuje jednym zdaniem.
Założyciel UKS Diana Wolbrom, zasłużony trener i nauczyciel, Bolesław Pluta, uhonorował pamiątkowymi medalami swoją wychowankę, a obecnie olimpijkę – Wioletę Myszor oraz burmistrza Radosława Kusia. Sam odebrał pamiątkową statuetkę za zasługi i zaangażowanie w rozwój łucznictwa od zarządu klubu, który przed wieloma laty tworzył.
- Jako burmistrz Miasta i Gminy Wolbrom jestem bardzo dumny z tego, że nasza rodaczka ma tak wspaniałe osiągnięcia w łucznictwie i bardzo się cieszymy, że udało się pani zakwalifikować na olimpiadę. Wierzymy, że wywalczy pani dobre wyniki i zajmie wysokie miejsce w Paryżu – mówił Radosław Kuś, wręczając naszej mistrzyni bukiet kwiatów. Życzył uczestnikom zawodów wielu sukcesów, dobrej zabawy i gratulował organizatorom przygotowania imprezy.
A oficjalnego jej otwarcia dokonał obecny prezes UKS Diana Wolbrom, Jerzy Pacia. Rywalizowano w kategoriach młodzików, młodzików młodszych oraz dzieci (osobno chłopcy, osobno dziewczęta) oraz w klasyfikacji zespołowej.
Relacja z zawodów także w aktualnym wydaniu papierowym Wieści Wolbromskich.
Przedstawiamy burmistrza Książa Wielkiego - Marka Płonczyńskigo
To jest mój Książ
Z urodzenia i zamiłowania związany jest z Książem Wielkim. Tutaj pracował jako nauczyciel w Zespole Szkół im. Wincentego Witosa, a gdy w roku 2016 placówka została zlikwidowana, z nauczycielami i pracownikami założyli Stowarzyszenie Mirów, które przejęło jej prowadzenie jako niepublicznej. Przez kilka ostatnich lat pełnił obowiązki prezesa stowarzyszenia i dyrektora szkoły. Z wykształcenia jest magistrem inżynierem rolnikiem, ale po uzupełnieniu studiów pedagogicznych z oświatą związał swą karierę zawodową. Udzielał się też w samorządzie lokalnym – przez 20 lat był radnym w Książu i wygraną w tegorocznych wyborach uważa za zwieńczenie działalności na tym polu.
- To jest mój Książ, w którym się urodziłem i chciałbym, żeby trochę inaczej funkcjonował – mówi podczas rozmowy kilka dni po zaprzysiężeniu. - Wiele osób myśli podobnie jak ja. Po trzydziestu latach rządów mojego poprzednika na tym stanowisku potrzeba zmian była wyczuwalna.
Marek Płonczyński był jednym z sześciu kandydatów na burmistrza Książa Wielkiego. W pierwszej turze uzyskał najlepszy wynik – głosowało na niego 854 mieszkańców, co dało 32,70% głosów. Potrzebna było zatem druga tura, gdzie zmierzył się z Rafałem Pawlikiem. Wygrał tę rywalizację, zdobywając 1294 głosów, czyli 55,61%.
Nie neguje osiągnięć poprzedniego wójta (w ostatnim roku burmistrza), a także poprzednich kadencji Rady Gminy, tym bardziej, że przez wiele lat uczestniczył w życiu publicznym i miał wpływ na rozwój Książa. Wspomina np. swój udział w przygotowaniu koncepcji budowy sali gimnastycznej.
Mieszkańcy oczekiwali czegoś innego
- Wiele rzeczy, inwestycji i projektów było w Książu potrzebnych i przez ostatnie lata zostało zrobionych, natomiast wydaje mi się, że ludzie oczekiwali w końcu czegoś innego – tak tłumaczy swój sukces.
Pytam więc o priorytety, które są ważne dla nowego burmistrza w rozpoczynającej się kadencji.
Na początku wymienia sprawy związane z zaopatrzeniem w wodę, która w kilku sołectwach nie jest najwyższej jakości. W Zaryszynie np. mocno zaawansowane są rozmowy z sąsiednią gminą, by doraźnie kupować od niej wodę wolną od szkodliwych azotanów. By do tego doprowadzić konieczne będą inwestycje w rurociągi i przepompownie i jest to jedno z pierwszych zadań przed którym stoi nowa władza.
- Chodzi o zdrowie mieszkańców. Jesteśmy od tego, żeby zapewnić im wodę dobrej jakości – bez zbędnego patosu informuje burmistrz. Uważa, że w poprzednich kadencjach ten problem był trochę bagatelizowany. Podobnie jak gospodarka ściekowa. Miejscowa oczyszczalnia ma ograniczone możliwości przyjmowania nieczystości, konieczna była więc mała reorganizacja jej funkcjonowania oraz modyfikacja umów z mieszkańcami. Jak na razie problem został zażegnany, ale docelowo czeka na kompleksowe rozwiązanie.
- Rozbudowa oczyszczalni ścieków to konieczność, ale musi ona iść równolegle z rozbudową kanalizacji. Są palny dla poszczególnych sołectw i trzeba je będzie sukcesywnie realizować – informuje burmistrz.
O wiele prostszą sprawą jest wydłużenie w jednym dniu czasu przyjmowania interesantów w Urzędzie Gminy, by pracujący mieszkańcy mogli załatwić niezbędne formalności bez konieczności zwalniania się z pracy. Jak zapewnia burmistrz, stanie się to już niebawem. To jedno z haseł jego kampanii wyborczej: „Urząd przyjazny mieszkańcom”. Były też inne: usprawnienie służby zdrowia, pomoc dla rolników, mieszkania komunalne, zamknięcie i prawidłowa rekultywacja składowiska odpadów, czystość i ekologia, Miechowski Park Technologiczny...
- Na wszystko potrzeba pieniędzy, a budżet nie jest z gumy – Marek Płonczyński realnie patrzy na te sprawy. Liczy jednak, że odpowiednie gospodarowanie środkami własnymi i skuteczne zabieganie o wsparcie z zewnątrz pozwoli zrealizować nakreślone cele.
Czy pomaga w tym fakt, że rok temu Książ Wielki dołączył do grona miast?
- Nie ma to większego znaczenia. Ja, gdybym był wójtem, a nie burmistrzem, też robiłbym to, co założyłem i dobrze bym się czuł – wyjaśnia spokojnie. Okazuje się, że gdy decydowano o tym w łonie poprzedniej Rady Gminy, on akurat wstrzymał się od głosu. Uważa, że mieszkańców Książa ta sprawa mało interesowała. Były obawy, że zmiana statusu z sołectwa na miasto spowoduje wzrost różnych opłat, choć ostatecznie nic wielkiego się nie stało. Podatki wprawdzie w tym czasie wzrosły, ale było to związane ze zmianą kwalifikacji gruntów przeprowadzoną przez starostwo.
Miasto musi dbać o wygląd
- Skoro Książ jest już miastem, to szczególnie powinien dbać o wygląd, a jak pan widzi, sporo jest jeszcze na tym polu do zrobienia. Sukcesywnie będziemy to zmieniać, żeby faktycznie Książ stał się ładnym, przytulnym miasteczkiem, nie tylko z nazwy – snuje plany mój rozmówca. Ma nadzieję, że tak się stanie. Budowa drogi szybkiego ruchu omijającej Książ wyprowadziła sznur samochodów z centrum i teraz na ulicy Warszawskiej panuje błogi spokój. Wielu mieszkańców powitało zmianę z wielką radością, ale dla niektórych przedsiębiorców było to bolesnym doświadczeniem, które zmusiło ich do drastycznych często decyzji...
Książ ma duży potencjał związany z turystyką i powinien rozwijać się w tym kierunku. Jest Pałac na Mirowie, prawdziwa perełka architektury renesansowej. Jak informuje burmistrz, a do niedawna prezes stowarzyszenia dzierżawiącego obiekt od starostwa, na jego utrzymanie potrzeba rąk do pracy i niemałych środków finansowych. A z tym, przynajmniej do tej pory, nie było najlepiej.
Obecnie w zamku funkcjonuje Niepubliczne Liceum Ogólnokształcące o profilu mundurowym i Technikum Informatyczne, które utrzymują się z subwencji oświatowej oraz z dochodów, jakie wygeneruje stowarzyszenie. Pieniędzy musi wystarczyć na utrzymanie całego kompleksu pałacowego, a przecież klasy nie są zbyt liczne i uczniowie nie płacą czesnego. Jest może skromniej, ale przez to szkoła może zaoferować miłą, domową wręcz atmosferę, z której korzystają także uczniowie z Działoszyc, Słaboszowa i okolic. Wszyscy nauczyciele i pracownicy są związani ze szkołą od lat, często będąc jej absolwentami. Godzą się na nieco gorsze warunki pracy, byle sprawić, by to miejsce nadal funkcjonowało z pożytkiem dla lokalnej społeczności. Przez cały czas funkcjonuje tu schronisko młodzieżowe, mieszkają uchodźcy z Ukrainy, a oprócz szkoły dziennej prowadzone są też kursy rolnicze. To przynosi pewne dochody, które można przeznaczyć na utrzymanie obiektu.
Gmina partnerem a nie obserwatorem
Podczas rozmowy nie możemy pominąć Miechowskiego Parku Technologicznego, który powstał na gruntach, które kiedyś wchodziły w skład gospodarstwa pomocniczego Zespołu Szkół im. Wincentego Witosa, a obecnie są własnością powiatu.
- To z pewnością jeden z priorytetów, także dla gminy, ale musimy zadbać, by mieszkańcy na tej inwestycji nie stracili. Bo, że mogą zyskać, to wiemy. Burmistrz wymienia po stronie aktywów podatki, jakie mogą wpłynąć do lokalnych samorządów, wpływy ze sprzedaży wody, za odbiór ścieków itd. O ile oczywiście znajdą się inwestorzy, chcący wyłożyć pieniądze i prowadzić tutaj działalność.
- To wszystko musi być zrealizowane z troską o środowisko i dobro mieszkańców – podkreśla burmistrz. Wierzy, że lokalna społeczność będzie miała na to wpływ. Ma zaufanie do władz powiatowych, w których przecież są osoby związane z Książem, jak chociażby były dyrektor Zespołu Szkół Jak Biesaga, a obecnie przewodniczący Rady Powiatu. Wierzy, że przy dobrej współpracy wiele uda się osiągnąć. I stworzyć nowe oblicze ukochanej miejscowości. Tak przekonywał do tego podczas kampanii: „Nasza Gmina, pięknie ukształtowany teren, znaczne obszary leśne, rezerwaty przyrody, stawy oraz perła naszego regionu – Pałac na Mirowie. To jest potencjał, który trzeba docenić i wykorzystać, aby ludzie chcieli tu znaleźć swoje miejsce na Ziemi, a kolejni chcieliby się tu osiedlić. Ludzie kochają piękne miejsca, urokliwe miasteczka. Zróbmy wszystko, aby klimat i piękno tego miejsca nie zostało zmarnowane”.
Trzymamy więc kciuki!
Wojciech Szota
Regulamin Konkursu na Reportaż Miechowski
Zapraszamy do udziału w Konkursie na REPORTAŻ MIECHOWSKI
Interesują Cię ludzie i wydarzenia dziejące się wokół? Umiesz pisać? Chciałbyś podzielić się swoimi spostrzeżeniami z innymi?
Napisz reportaż, który może zostać opublikowany na łamach Wieści Miechowskich i zdobyć nagrodę !!!
Regulamin Konkursu na Reportaż Miechowski
Organizator
1. Ogólnopolski Konkurs na Reportaż Miechowski (zwany dalej: Konkursem), organizowany jest przez dwutygodnik lokalny „Wieści Miechowskie” (zwany dalej: Organizatorem).
2. Konkurs odbywa się w ramach 2. Festiwalu Książki Miechów – organizowanego przez Fundację „Stawiamy na Rozwój”
Uczestnicy konkursu
1. Konkurs skierowany jest do wszystkich piszących, bez względu na wiek i miejsce zamieszkania.
2. W konkursie nie mogą brać udziału osoby pracujące na stałe lub współpracujące z „Wieściami Miechowskimi” lub Fundacją „Stawiamy na Rozwój”.
Zasady konkursu
1. Na Konkurs należy nadsyłać reportaż pisemny związany z Ziemią Miechowską – jej dniem dzisiejszym, wydarzeniami, procesami społecznymi, historią, ludźmi, itp.
2. Jeden uczestnik może nadesłać na Konkurs maksymalnie 3 prace.
3. Niedopuszczalne jest nadesłanie cudzego tekstu, czyli plagiatu własności intelektualnej. Reportaż musi być napisany samodzielnie, a ewentualne zapożyczenia, cudze artykuły, książki, odczyty i inne materiały, stanowiące integralną część pracy konkursowej, muszą być wyraźnie oznaczone z podaniem twórcy i źródła zapożyczenia. Wymaga tego ustawa o prawie autorskim.
4. Zgłoszenie do konkursu powinno zawierać:
- reportaż pisemny w formie elektronicznej (format pliku tekstowego), który nie powinien przekraczać ok. 12 tys. znaków, podpisany imieniem i nazwiskiem autora;
- skan lub zdjęcie podpisanego formularza – Załącznik nr 1 do Regulaminu Konkursu;
- jeśli autorem jest osobą niepełnoletnią wymagana jest także zgoda opiekuna prawnego (np. jednego z rodziców) oraz nauczyciela (jeśli reportaż pisany był pod jego okiem) na przetwarzanie danych osobowych – Załączniki nr 2 i nr 3 do Regulaminu Konkursu.
Tekst zgłoszony do Konkursu oraz wszystkie załączniki (skany lub ich zdjęcia) można przesłać drogą elektroniczną na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. (Temat: Konkurs na Reportaż Miechowski), przesłać pocztą lub dostarczyć pod adres:
„Wieści Miechowskie”, ul. Piłsudskiego 13, 32-200 Miechów, w terminie do 30 września 2024 roku, z dopiskiem: „Konkurs na Reportaż Miechowski”.
5. Nadesłany reportaż nie może brać równolegle udziału ani być wcześniej nagrodzony w żadnym innym konkursie. Dotyczy to całego okresu trwania Konkursu, aż do ogłoszenia oficjalnych, pełnych wyników.
6. Uczestnik, poprzez podpisanie formularza zgłoszeniowego, zgadza się na nieodpłatną
publikację reportażu (lub jego części) na łamach „Wieści Miechowskich”, „Wieści Wolbromskich”, na stronie wiesci.info.pl oraz w materiałach promocyjnych Konkursu oraz Festiwalu Książki Miechów.
7. Uczestnicy (także ich opiekunowie oraz nauczyciele, jeśli praca była pisana pod ich okiem) wyrażają zgodę na publikację ich wizerunku w celach promocji idei Konkursu.
8. Teksty oceni jury powołane przez Organizatorów, składające się z dziennikarzy lokalnych, polonistów oraz redaktorów „Wieści Miechowskich”. Werdykt jury jest ostateczny i niepodważalny.
9. Ogłoszenie wyników Konkursu nastąpi w czasie trwania 2. Festiwalu Książki Miechów. O dokładnym terminie i miejscu uczestnicy zostaną poinformowani w terminie późniejszym.
10. O wynikach Konkursu finaliści zostaną powiadomieni mailowo lub telefonicznie.
11. Bezpośredni kontakt z organizatorami Konkursu jest możliwy za pomocą poczty elektronicznej pod adresem: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
lub telefonicznie: Wojciech Szota – tel. 604 336 826
Nagrody
1. Najlepszy reportaż nadesłany na Konkurs uhonorowany będzie nagrodą pieniężną. Organizatorzy przewidują też nagrody dodatkowe dla prac wyróżnionych. O ostatecznym podziale nagród zdecyduje jury. Nie ma możliwości zamiany nagrody.
2. Organizator poinformuje laureatów Konkursu o warunkach odbioru nagrody mailowo na adres podany w zgłoszeniu lub telefonicznie.
Ochrona danych osobowych
1. Podanie adresu e-mail przez uczestnika Konkursu (zwanego dalej: Uczestnikiem) jest
dobrowolne, ale niezbędne do wzięcia udziału w Konkursie. Jego niepodanie uniemożliwia przyznanie ewentualnej nagrody. Adres e-mail Uczestnika będzie przetwarzany przez Organizatora w celu poinformowania go o wynikach Konkursu.
2. Dane osobowe Uczestników Konkursu są przetwarzane przez Organizatora wyłącznie w celu i zakresie niezbędnym dla przeprowadzenia Konkursu, to jest w celu identyfikacji uczestnika Konkursu oraz wydania nagród zwycięzcom – nie dłużej niż przez okres przeprowadzania Konkursu i do przedawnienia ewentualnych roszczeń.
3. Organizator będzie przechowywał dane osobowe w sposób zgodny z obowiązującymi przepisami, w tym w szczególności zabezpieczy je przed udostępnieniem osobom nieupoważnionym, przetwarzaniem z naruszeniem ustawy oraz zmianą, utratą, uszkodzeniem lub zniszczeniem.
4. Uczestnikowi przysługuje prawo dostępu do treści danych osobowych oraz możliwość ich poprawiania. Podanie danych osobowych jest dobrowolne. Organizator nie udostępnia danych osobowych żadnym odbiorcom danych w rozumieniu art. 7 pkt 6 ustawy o ochronie danych osobowych. Uczestnik może żądać usunięcia swoich danych osobowych w każdym momencie, bez podawania powodu. Aby to zrobić, powinien napisać na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. (wystarczy użycie sformułowania „żądam usunięcia swoich danych osobowych przetwarzanych przez „Wieści Miechowskie”).
Postanowienia końcowe
1. Udział Uczestnika w Konkursie jest równoznaczny z akceptacją przez niego (oraz ew. jego opiekuna) postanowień niniejszego Regulaminu.
2. Niniejszy regulamin jest jedynym dokumentem określającym zasady Konkursu.
3. Organizator nie ponosi odpowiedzialności za zgłaszanie się do Konkursu w sposób niezgodny z Regulaminem lub bez zapoznania się z jego zasadami, w tym również wynikające z niewłaściwego jego zrozumienia.
4. Wyniki Konkursu, w tym imiona i nazwiska laureatów oraz nauczycieli, mogą być publikowane na łamach „Wieści Miechowskich”, „Wieści Wolbromskich”, na stronie internetowej Organizatora, Fundacji „Stawiamy na Rozwój” oraz na ich profilach w mediach społecznościowych.
5. Organizator zastrzega sobie prawo do wprowadzania zmian w Regulaminie.
Poznają ojczyznę swych przodków
Zwiedzili już zabytkową kopalnię soli w Wieliczce i Wawel, przespacerowali się po Krakowie, uczestniczyli w imprezach organizowanych przez Jastrzębską Spółkę Węglową, a w planach mają wycieczkę do Częstochowy i atrakcje Energylandii oraz poznawanie kultury swych przodków. A wszystko za sprawą Wakacyjnej Szkoły Języka Polskiego dla dzieci Polonii z Bukowiny Rumuńskiej, której organizatorem jest Stowarzyszenie Inicjatyw Lokalnych Przyjazna Gmina Wolbrom.
Tak wycieczkę do Wieliczki i Krakowa relacjonuje w mediach społecznościowych Stanisław Osmenda, nauczyciel, członek stowarzyszenia: „Brałem udział w wielu szkolnych wycieczkach, ale takiej dawno nie przeżyłem. Młodzież, mimo zmęczenia, śpiewała rozmaite, wpadające w ucho piosenki. Na moją prośbę, żeby zaśpiewali coś w języku polskim, nie trzeba było długo czekać! To są Rumuni związani z Polską przeważnie w szóstym pokoleniu! Pełen szacun dla młodzieży i opiekunów!”
Grupa uczniów z miejscowości Kaczyka (Cacica) gości w Dworku Jurajskim w Domaniewicach od 20 czerwca. W sobotę spotkali się z nią przedstawiciele władz samorządowych, z burmistrzem Radosławem Kusiem i panią wiceburmistrz Dominiką Bugaj, przewodniczącą Rady Miejskiej Moniką Krzywańską oraz wiceprzewodniczącym Sławomirem Rośkiem na czele. Spotkanie zaszczycił swą obecnością Konsul Honorowy Rumunii w Krakowie Ignat Timar, ale nie mogło zabraknąć przedstawicieli lokalnej społeczności – sołtys Domaniewic Janiny Sypek i przewodniczącej miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich Ewy Mędrek. W spotkaniu udział wzięli także nauczyciele, którzy przed laty zapoczątkowali kontakty pomiędzy naszymi miejscowościami, w tym Małgorzata Krężel, która koordynuje obecny projekt.
Opiekunami grupy rumuńskiej są: Andronic Gheorghe – dyrektor szkoły w Kaczyce, instruktor Monica Cehaniuc i nauczyciele – Robert Cehaniuc oraz Georgeta Irina Sahlean.
Przedsięwzięcie jest kontynuacją działań podejmowanych od 2003 roku przez nieistniejące już Gimnazjum Nr 3 w Wolbromiu, które wraz z „Caritas” Diecezji Sosnowieckiej nawiązało współpracę ze środowiskiem Polonii na rumuńskiej Bukowinie. Wzajemne kontakty trwały nieprzerwanie do 2019 roku, a przerwała je pandemia koronawirusa.
Tegoroczny pobyt uczniów z Kaczyki finansowany jest dzięki grantowi Fundacji Jastrzębskiej Spółki Węglowej, dotacji Fabryki Taśm Transporterowych Wolbrom SA, wsparciu Urzędu Miasta i Gminy Wolbrom oraz Domu Kultury; partnerem jest Miejsko - Gminne Centrum Medyczna "WOL-MED".
Uczestnikami Wakacyjnej Szkoły są dzieci pochodzące z rodzin mających polskie korzenie z Kaczyki i okolic. Ich przodkowie pojawili się na tych terenach już pod koniec XVIII wieku. Byli to górnicy wyjeżdżający tam w celu budowania kopalni soli. Część z nich wciąż kultywuje polską tradycję, język i zwyczaje.
Wolbrom ma panią wiceburmistrz
17 czerwca burmistrz Miasta i Gminy Wolbrom Radosław Kuś powołał na stanowisko swojego zastępcy panią Dominikę Bugaj.
Nowo wybrana zastępczyni burmistrza jest absolwentką Akademii Górniczo - Hutniczej w Krakowie, posiada kilkunastoletnie doświadczenie zawodowe w jednostkach samorządu terytorialnego, instytucjach publicznych i rolniczych, ma kwalifikacje w zakresie kierowania placówką i zarządzania zespołem pracowników.
W ostatnich latach pełniła funkcję kierownika Biura Powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a wcześniej kierownika Placówki Terenowej KRUS w Wolbromiu. Pracowała także m.in. jako inspektor w ARiMR oraz jako specjalista Działu Inżynierii Ruchu i Uzgodnień w Zarządzie Drogowym w Olkuszu.
Dominika Bugaj startowała w ostatnich wyborach samorządowych na stanowisko wójta Gminy Trzyciąż z KWW Pewna Przyszłość; uzyskała 893 głosy.
BOOKCROSSING W WOLBROMIU
Już jest pierwsza w Gminie Wolbrom oficjalna półka bookcrossingowa. Dołączyliśmy tym samym do międzynarodowej społeczności popularyzatorów czytelnictwa.
Tegoroczny Dzień Bibliotekarza i Bibliotek społeczność Zespołu Szkół w Wolbromiu (ul. Pod Lasem 1) uczciła wyjątkowo, zakładając pierwszą w naszej gminie oficjalną półkę bookcrossingową – robiąc tym samym prezent wszystkim miłośnikom książek i czytania. Jest to czterodrzwiowa kolorowa metalowa szafka, znajdująca się przy Publicznym Przedszkolu nr 2 w Wolbromiu, na wprost budynku Szkoły Podstawowej nr 2 im. Adama Mickiewicza w Wolbromiu. Mamy nadzieję, że dzięki swej lokalizacji, będzie służyć dzieciom, młodzieży i dorosłym czytelnikom – nie tylko przedszkolakom, uczniom i ich rodzinom, ale także okolicznym mieszkańcom i gościom. Ważne jest to, że można z niej korzystać o dowolnej porze, siedem dni w tygodniu.
Czym jest bookcrossing?
Bookcrossing to niecodzienna forma popularyzowania książek i czytelnictwa poprzez nieodpłatne ich przekazywanie metodą „podaj dalej”. Bookcrossing polega na zostawianiu przeczytanych książek na specjalnie przeznaczonych do tego celu półkach, po to, by znalazca mógł je przeczytać i znów puścić w obieg. To bezinteresowna przyjemność dzielenia się literaturą, budowanie więzi między czytelnikami, skuteczny sposób integracji. Bookcrossing stwarza możliwość wymiany książek na inne, daje szansę czytania tym, których nie stać na ich zakup.
Czytelniku,
jeżeli któraś książka znajdująca się na półce Cię zaciekawiła, możesz zabrać ją do domu, przeczytać i znów podać dalej, przynosząc na półkę. Książkę możesz, ale nie musisz, zarejestrować na stronie internetowej www.bookcrossing.pl by prześledzić jej wędrówkę i losy. Jeśli masz w domu książkę, do czytania której nie wrócisz, która zajmuje miejsce na strychu, w piwnicy – podziel się nią z innymi, zostawiając ją w tej szafce i podaruj jej „drugie życie”, ciesząc innych czytelników.
Więcej szczegółowych informacji o tej międzynarodowej akcji na stronie internetowej: www.bookcrossing.pl
Anna Starostecka
Potrzeba krajowej strategii walki z nałogiem
Przypadający ostatniego dnia maja Światowy Dzień Bez Tytoniu co roku staje się okazją do podjęcia dyskusji o problemie palenia tytoniu i do głębszej analizy konsekwencji, jakie powoduje nałóg. Tym razem wyzwanie wytyczenia dróg walki z papierosami podjęło się grono ekspertów zaproszonych przez Forum Zdrowia Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
W dyskusji uczestniczyli przedstawiciele środowisk medycznych i okołomedycznych, w tym: NFZ, GIS, AOTMiT, Narodowego Instytutu Onkologii, Polskiego Towarzystwa Alergologicznego, Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego a także eksperci uniwersyteccy, przedstawiciele jednostek badawczych III sektora i administracji państwowej.
Wiemy więcej
Spotkaniu towarzyszyła prezentacja wyników ankiety Fundacji TO SIĘ LECZY nt. doświadczeń pacjentów onkologicznych i kardiologicznych w walce z uzależnieniem oraz analiza „Jak palą Polacy” przeprowadzona przez dr. Jerzego Gryglewicza z Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego. Kluczowym punktem spotkania była publikacja „Przegląd systematyczny dotyczący profilu bezpieczeństwa względnego wybranych metod rekreacyjnego stosowania nikotyny”.
- Jesteśmy w dobrej sytuacji, jeśli chodzi o materiały, dokumenty, analizy. Mamy zidentyfikowane główny problem zdrowotny w krajowym planie transformacji. Nie mamy natomiast ogólnopolskiej strategii zapobiegania paleniu i rzucaniu palenia. Mamy zapisy i działania jednostkowe – mówi dr Jerzy Gryglewicz.
Owocem wszelkich analiz, konsultacji i spotkań powinno być jasne wytyczenie kierunków i sposobów, jakie powinna obrać Polska, aby zredukować liczbę palaczy i – co ważne – zredukować obciążenia systemowe, jakie generuje palenie papierosów. 30 procent Polaków wciąż pali papierosy.
- W przypadku części alternatyw dla papierosów tradycyjnych, część substancji szkodliwych została zredukowana o blisko 100 procent. Z badań wyraźnie wynika, że najgorzej jest palić papierosy zwykłe, potem cygara, podgrzewacze, e-papierosy, następnie saszetki – mówi były wiceminister zdrowia, dr Krzysztof Łanda. – Przyjęta w 2014 r. dyrektywa tytoniowa UE powstała w oparciu o badania, których większość toczyła się przed rokiem 2010. Były one bardzo niskiej jakości. Tymczasem od 2016 r. rośnie liczba badań, które można uznać za wiarygodne – dodaje.
Zwieńczeniem analiz związanych z produktami nikotynowymi jest „Przegląd systematyczny” przygotowany przez zespół specjalistów pod nadzorem dr. Krzysztofa Łandy.
– Takie przeglądy są podstawą dla WHO do wykonywania określonych rekomendacji, a dla regulatorów powinny być bazą do wdrażania odpowiednich przepisów. To jest zapisane w traktacie o funkcjonowaniu Unii Europejskiej -mówi dr Krzysztof Łanda
Przegląd jest badaniem mającym najwyższy poziom wiarygodności i jako evidence based medicine (medycyna oparta na dowodach, EBM), może być merytoryczną podstawą działań w zakresie ochrony zdrowia społecznego. Jego istotą jest porównanie dostępnych produktów nikotynowych i zestawienie ich z papierosami tradycyjnymi. A o produktach nikotynowych, nowych zakazach i kierunkach polityki państwa oraz UE mówi się w ostatnich dniach bardzo dużo. Działania są natomiast wybiórcze dlatego brak jest oczekiwanych rezultatów.
Brak poradni antynikotynowych
– Spośród 8 milionów palących Polaków, zaledwie 8 czy 9 tysięcy zgłasza się do poradni specjalistycznych. Dlaczego? Bo mamy zaledwie 3 poradnie antynikotynowe, o których mało kto wie, tak wśród lekarzy, jak i pacjentów –mówi dr Janusz Krupa, prezes Instytutu Człowieka Świadomego. Unia Europejska ma ambitny plan radykalnego ograniczenia liczby osób palących do roku 2040. W Polsce co roku palenie powinno rzucać 10 procent wszystkich palaczy. Skuteczność rzucania palenia mieści się w przedziale 6-10 procent. To oznacza, że co roku wszyscy palacze w kraju powinni podejmować próbę pozbycia się nałogu. To nierealne, dlatego w najbliższej przyszłości powinniśmy podąża wzorem UK czy Szwecji i wyznacza palaczom alternatywne drogi walki z nałogiem.
Prezes Instytutu przypomina także, że w kwietniu 2024 roku właśnie ICŚ opublikował raport będący zbiorem wytycznych koniecznych do zaktualizowania krajowej strategii ograniczania konsumpcji tytoniu.
Profilaktyka a walka z nałogiem
Specjaliści zwrócili uwagę na konieczność rozgraniczenia problemu palenia dorosłych i młodzieży. – Mamy przecież odpowiednie wzorce. W grudniu 2023 Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji przedstawiła konkretne rekomendacje, jak powinny wyglądać programy polityki zdrowotnej w zakresie walki z paleniem. W tym dokumencie rozgraniczono problemy związane z paleniem dzieci i młodzieży, które ma zupełnie inny charakter oraz problemy dorosłych. U dzieci i młodzieży powinniśmy w sposób drastyczny zapobiegać rozpoczęciu palenia. Natomiast u uzależnionych dorosłych taktyka powinna być zupełnie inna – mówi dr Jerzy Gryglewicz. Właśnie profilaktyka stała się jednym z kluczowych elementów dyskusji. Zaapelował o nią prof. Marek Krzystanek ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, a jej znaczenie podkreślili przedstawiciele NFZ.
- Profilaktyka i promocja zdrowia są priorytetem. Codziennie, we wszystkich oddziałach wojewódzkich, placówkach i delegaturach NFZ odbywa się około 20 spotkań – mówi Sylwia Wądrzyk-Bularz, dyrektor Departamentu Obsługi Klientów i Profilaktyki, Centrala Narodowego Funduszu Zdrowia podkreślając że duże znaczenie. Jednym z 5 kluczowych punktów nowego programu NFZ „Edukator”. jest właśnie walka z uzależnieniami.
Najpierw przegląd badań, potem strategia
Polska medycyna potrzebuje systematycznego przeglądu światowych rozwiązań walki z paleniem, zarówno w wymiarze profilaktyki, jak i zwalczania nałogu, bo są to dwa odrębne aspekty działań. Dopiero na bazie takiego dokumentu powinny powstawać rekomendacje, rodzić się ograniczenia prawne i tworzyć programy profilaktyczne.
- Apeluję, żebyśmy dyskutowali w oparciu o dowody naukowe – mówi dr Krzysztof Łanda. – Tylko wtedy możemy na poziomie krajowym uzgodnić realne cele, jakie mamy do osiągnięcia. Jeśli nie będziemy kontrolować rynku nikotyny, dojdzie do bardzo wielu szkód wywołanych przez palenie zwykłych papierosów. Ale gdzieś jest optimum i jeśli przeregulujemy rynek, spowodujemy kolejne szkody społeczne – puentuje nawiązując do przykładu prohibicji w USA, jako czasu, kiedy regulacje rynku okazały się nieskuteczne.
* Raport „Palenie tytoniu najważniejszy czynnik ryzyka zdrowotnego w Polsce” https://instytutczlowiekaswiadomego.pl
Pogoń Miechów wraca do okręgówki
Pogoń Miechów mistrzem olkuskiej A-klasy 2023/2024
8 maja 2024 roku to dzień, w którym zostały rozegrane mecze ostatniej kolejki sezonu olkuskiej A-klasy 2023/2024. Dla fanów kilku drużyn, takich jak: Pogoń Miechów, Pilica Wierbka czy Przebój II Wolbrom był to niezwykle ważny dzień, bowiem wszystkie wspomniane wyżej ekipy wciąż miały równe szanse na zdobycie mistrzostwa ligi. Dodatkowo Pilica Wierbka oraz Przebój II Wolbrom rozegrały tego dnia bezpośrednie spotkanie, co jeszcze bardziej podbijało i tak napięte do granic możliwości emocje. To właśnie ten mecz, rozegrany o godzinie 11:00, rozpoczął serię spotkań, które miały wyłonić tegorocznego mistrza olkuskiej A-klasy.
Faworytem był piastujący pozycję lidera tabeli Przebój II Wolbrom, jednak gracze Wierbki nie zamierzali oddawać pola rywalom. Pierwszą bramkę zdobył zawodnik Wolbromia Patryk Kazior. Prowadzenie nie trwało jednak długo, bowiem kilkanaście minut później zawodnicy Pilicy zdołali wyrównać. Scenariusz ten powtórzył się jeszcze dwukrotnie, skutkiem czego po końcowym gwizdku obydwie drużyny miały na swoim koncie 3 gole.
Remis w pierwszym spotkaniu XXVI kolejki olkuskiej A-klasy był jednym z lepszych rezultatów z perspektywy miechowskiej Pogoni. „Gryfici”, którzy swój mecz z o wiele niżej notowaną Piliczanką II Pilica mieli rozegrać o godzinie 17:00, musieli zwyciężyć, aby zakończyć sezon z mistrzostwem oraz bezpośrednim awansem do upragnionej ligi okręgowej. Okazało się jednak, iż fani „Gryfitów” nie musieli czekać aż do godzin popołudniowych, bowiem niespełna kilkanaście minut po zakończeniu meczu Pilicy Wierbki z Przebojem II Wolbrom, na socialmediach miechowskiego zespołu pojawił się bardzo ważny komunikat – Piliczanka II Pilica z powodu braków kadrowych nie stawi się na ostatni mecz sezonu, oddając go tym samym walkowerem. Oznaczało to, iż Pogoń Miechów została mistrzem olkuskiej A-klasy 2023/2024!
Działacze klubu zorganizowali mecz między pierwszym składem a oldbojami, który rozegrany został w zamian za spotkanie XXVI ligowej kolejki. Po jego zakończeniu rozpoczęła się feta mistrzowska, która o 19:00 przeniosła się na miechowski rynek. Tam zawodnicy oraz działacze Pogoni podziękowali kibicom za wsparcie, które było niebagatelne w zdobyciu mistrzostwa olkuskiej A-klasy!
Igor Szarek
Przebój Wolbrom awansuje do V ligi
Przed ostatnim w sezonie 2023/2024 spotkaniem klasy okręgowej Przebój Wolbrom odebrał puchar za awans do V ligi małopolskiej (zachód). 8 czerwca na stadionie przy ul. Skalskiej prezes olkuskiego podokręgu piłki nożnej Bolesław Ściepura gratulował awansu zawodnikom, trenerom i zarządowi klubu, z prezesem Dariuszem Gorgoniem na czele. Jak przystało na lidera okręgówki Przebój wygrał też ostatni mecz z Piliczanką Pilica 3:0, gromadząc w sumie 66 punktów i powiększając przewagę nad drugim zespołem w tabeli (Zieleńczanką) do 12 punktów.
Tego samego dnia druga drużyna Przeboju, po remisie z Pilicą Wierbka 3:3, zajęła ostatecznie drugie miejsce w tabeli olkuskiej klasy A i o ewentualny awans będzie musiała powalczyć w barażach. Zwycięstwo i awans do okręgówki przypadło Pogoni Miechów.
Zdjęcia z wręczenia pucharu za awans Przeboju do V ligi i migawki ze spotkania z Piliczanką w naszej GALERII.