Reklama
Książ Wielki
Z maczetą na sąsiada
40-letni mężczyzna, który w centrum Książa Wielkiego, z maczetą w ręku groził swojemu sąsiadowi, usłyszał zarzuty i trafił już do aresztu.
W piątek (07.04. br.), tuż po godzinie 8, policjanci z powiatu miechowskiego otrzymali zgłoszenie od 59-letniego mieszkańca miejscowości Książ Wielki, dotyczące agresywnego sąsiada, który groził mu maczetą. Zdarzenie miało miejsce na jednej z ulic w centrum miasta.
We wskazane miejsce natychmiast udało się kilka patroli. Mundurowi w rozmowie z pokrzywdzonym ustalili przebieg zdarzenia. Z zebranych przez funkcjonariuszy informacji wynikało, że sprawcą jest 40-letni mieszkaniec Książa Wielkiego, sąsiad pokrzywdzonego. Po kilkunastu minutach mężczyzna został zatrzymany. Podczas przeszukania jego mieszkania policjanci odnaleźli i zabezpieczyli maczetę, a także ujawnili nielegalnie hodowanego psa rasy chart, którego mężczyzna był właścicielem i nie posiadał odpowiedniego zezwolenia. Mężczyzna trafił do pomieszczeń dla zatrzymanych w miechowskiej komendzie policji, gdzie przedstawiono mu zarzuty gróźb karalnych oraz utrzymywania bez zezwolenia psa rasy chart.
Jeszcze tego samego dnia, Prokurator Rejonowy w Miechowie wystąpił do sądu o zastosowanie wobec niego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd przychylił się do tego wniosku i zgodnie z jego decyzją mężczyzna trafił już do aresztu na 3 miesiące.
(info.: KPP w Miechowie)
16.10.2021 - Jastrzębiec Książ Wielki – Zieleńczanka Zielonki 1:5 (0:2)
Mecz 10. kolejki ligi okręgowej (Kraków I) z dnia 16.10.2021:
Jastrzębiec Książ Wielki – Zieleńczanka Zielonki 1:5 (0:2)
Bramki: Czekalski 59’ – Szczerba 29’, Zabiegaj 41’, 58’, Lipnicki 68’, Kotaba 90’+2’
Relacja „minuta po minucie”
5’ – Arkadiusz Przeździk nie lęka się uderzeń z żadnej odległości. Postanowił sprawdzić Żylskiego strzałem z rzutu wolnego niemal z połowy boiska. Golkiper „wypluwa” futbolówkę przed siebie, lecz szybko naprawia omyłkę.
9’ – znów Przeździk. Zawodnik Jastrzębca wybiega na czystą pozycję i chyba podejmuje zbyt pochopną decyzję o strzale.
11’ – akcja gości prawą stroną boiska: po dośrodkowaniu główkuje Mirecki, piłka ląduje na górnej siatce. Mija chwil parę i z ostrego kąta próbuje zaskoczyć Nawrota Zabiegaj. Kończy się na rzucie rożnym.
18’ – Nowak zagrywa do Dobrzańskiego, ten uderza z pierwszej piłki, ale obok.
24’ – Mirecki z dystansu po ziemi, Nawrot broni tak, że nawet nie ma rzutu rożnego.
29’ – 0:1! Mirecki w banalny sposób zabiera futbolówkę Galickiemu, potem próbuje pokonać Nawrota, golkiper odbija piłkę. Do pustej bramki dobija Szczerba.
35’ – Michalak potężnie zza „szesnastki”. Moc bez precyzji niewiele jednak znaczy…
35’ – dopiero co cieszył się z trafienia, a już musi opuścić murawę. Szczerba z urazem stopy kończy spotkanie.
37’ – Drabek traci futbolówkę i pada na „glebę”, goście mają pretensje do arbitra oraz gospodarzy, którzy nie przerywają gry wybiciem poza linię boczną. Akcję zakończył dopiero Dobrzański uderzeniem ponad konstrukcją.
41’ – i jest już 0:2! Kotaba asystuje Zabiegajowi. Zawodnik z numerem 10 na koszulce znakomicie zawinął piłką po długim rogu i ta „całując” słupek wpada do sieci. Warto jednak dodać, iż tego gola nie byłoby, gdyby nie wcześniejsza strata Jastrzębca w środku pola…
47’ – Czekalski z dobrą szansą na trafienie: wolej z pierwszej piłki poprawny, tyle że łatwy do obrony, bowiem futbolówka trafia wprost w Żylskiego.
51’ – Małek do Zabiegaja i mamy 0:3! Kibice z Książa Wielkiego oddychają z ulgą, bo sędzia asystent sygnalizuje spalonego.
58’ – cóż z tego jednak, skoro po paru minutach i tak przeznaczenie dopada miejscowych. Piękna dla oka szybka i kombinacyjna akcja gości, którą ze stoickim spokojem wykańcza najlepszy na boisku Zabiegaj.
59’ – wreszcie jakiś impuls ze strony Jastrzębca! Przeździk dynamicznie szarżuje lewą stroną, centruje do Czekalskiego i jest gol honorowy (o czym gospodarze przekonają się dopiero po ponad półgodzinie).
60’ – Mirecki blisko gola – już minął Nawrota, lecz został powstrzymany przez defensora.
65’ – defensywa Jastrzębca zdecydowanie nie stanowiła monolitu w starciu z Zieleńczanka… Kiksy obrońców otworzyły szansę Mireckiemu, jednak zawodnik gości nie miał tego dnia dobrze ustawionego celownika.
68’ – 1:4! Pomykacz ładnie strzela zza pola karnego, futbolówka odbija się od aluminium, potem pleców golkipera i przemieszcza się wzdłuż linii bramkowej. Na łatwą zdobycz już czeka Lipnicki, pakując piłkę do siatki.
72’ – Krawiec uderza, w „koszyk” łapie Żylski.
75’ – Pomykacz szuka gola z rzutu wolnego. Nie znajduje, bowiem na posterunku jest Nawrot.
76’ – Zabiegaj odbiera piłkę Kaźmierczykowi i strzela z „dziuba”. Czujny golkiper Jastrzębca broni chytre uderzenie.
84’ – Pietrzyk próbuje zza pola karnego. Piłka przelatuje nad poprzeczką.
87’ – jedna z niewielu szans gospodarzy na trafienie. Przeździk potężnie, znakomitą paradą popisuje się Żylski.
90’+2’ – pognębienie końcowe gospodarzy… Kotaba wykorzystuje sytuację sam na sam, podsumowując niejako poczynania obrony Jastrzębca w tym meczu.
Najbardziej wartościowy zawodnik spotkania (MVP): Konrad Zabiegaj
Piłkarza Zieleńczanki od zdobycia hat-tricka „uchroniła” tylko pozycja spalona. Pan Konrad doskonale radził sobie z defensywą gospodarzy. Inna rzecz, iż nie było to tego dnia zbyt karkołomną misją…
Bramki: Czekalski 59’ – Szczerba 29’, Zabiegaj 41’, 58’, Lipnicki 68’, Kotaba 90’+2’
Jastrzębiec: Nawrot – Galicki (kapitan), Gądek, Sarna, Mnich, Wnęk (46’ Czekalski), Dobrzański, Smulski (69’ Krawiec), Kaźmierczyk, Przeździk, Nowak
Trener: Robert Banaszek
Zieleńczanka: Żylski – Pomykacz, Baran, Rożek, Drabek, Małek (kapitan; 56’ Lipnicki), Michalak (81’ Nalepa), Szczerba (35’ Kotaba), Prochnal (83’ Sieńko), Zabiegaj, Mirecki (69’ Pietrzyk)
Trener: Kamil Mrózek
Żółte kartki: Mnich, Nowak, Sarna (Jastrzębiec) – Baran, Kotaba, Małek, Mirecki
Sędziowie: Łukasz Piątek jako arbiter główny oraz asystenci: Idzi Kucharczyk i Joanna Ściepura. Wszyscy z Kolegium Sędziów Olkusz.
Bezpieczne przechodzenie przez jezdnię Wyróżniony
Uczniowie klas I-III Szkoły Podstawowej w Antolce ubrani w kamizelki odblaskowe wzięli udział, pod opieką swoich wychowawczyń oraz strażnika szkoły, w lekcji ćwiczeń praktycznych w bezpiecznym przechodzeniu na drugą stronę jezdni. Wcześniej przypomnieli sobie wierszyk o zasadach bezpiecznego przechodzenia na pasach:
„Na chodniku przystań bokiem,
Popatrz w lewo, bystrym okiem,
Skieruj w prawo wzrok sokoli,
Jeszcze w lewo spójrz powoli.
Jezdnia wolna, więc swobodnie mogą po niej przejść przechodnie”.
Takich zajęć nigdy dość, szczególnie, iż placówka w Antolce znajduje się w pobliżu ruchliwej trasy S7.
Tak to się robi! – Jastrzębiec Książ Wielki z największym sukcesem w historii! Wyróżniony
Mnich wprowadził Jastrzębiec do futbolowego nieba
Była 88. minuta hitowego starcia pomiędzy Szreniawą Koszyce a Jastrzębcem Książ Wielki. Futbolówkę z autu na wysokości pola karnego wrzucał prawy obrońca gości – Dominik Sarna. Piłka dotarła na głowę do największej gwiazdy zespołu Roberta Banaszka – Brazylijczyka Wibsona Oliveiry Souzy, który przedłużył ją do innego Dominika – Mnicha. Zawodnik o mocno metafizycznym nazwisku znalazł się osiem metrów przed bramką i nie zastanawiając się ani chwili posłał „gałę” do siatki. Była ta dopiero druga bramka w sezonie tego gracza, za to na pewno najcenniejsza w karierze. Marzenia stały się rzeczywistością –Jastrzębiec po raz pierwszy w historii zagra na szczeblu ligi okręgowej!
- Moje odczucia? Przede wszystkim satysfakcja, że udało nam się dopiąć swego w pojedynku z Koszycach, bo właśnie remis dawał nam awans, a chcieliśmy także uniknąć napięcia w ostatnim meczu u siebie z Galicją Raciborowice. No i udało się! – pisał nam szkoleniowiec i bezwzględnie jeden z naczelnych architektów sukcesu Jastrzębca – Robert Banaszek. 60 zdobytych punktów, 111 goli (zdecydowanie najwięcej w rozgrywkach), zaledwie pięć porażek w 26-ciu starciach. Plus miano najatrakcyjniej grającej ekipy nie tylko krakowskiej A klasy, lecz także całego powiatu miechowskiego. Futbol czasami bywa jednak sprawiedliwy. Za starcie z Wierzbowianką w 30. kolejce (a w zasadzie jego brak) podopieczni Banaszka zgarną trzy punkty walkowerem.
19 czerwca na swoim obiekcie Jastrzębiec czekał zatem ostatni mecz w sezonie z Galicją Raciborowice, a potem tak długo wyczekiwany szał radości po największym sukcesie w historii siedemnastoletniego klubu.
Jaskółki przepowiedziały… jesień w lidze okręgowej
Podtytuł przyszedł do głowy zupełnie spontanicznie, w czym dopomogła sama natura. Podczas przerwy na wodę dla piłkarzy obydwu drużyn (upał dawał się we znaki) nad murawą w Książu Wielkim zaczęły urządzać sobie zawody jaskółki – symbol wiosny, jak również burzy. Ciekawe, czy będzie to dobra wróżba na przyszłość Jastrzębca w rozgrywkach wyższego szczebla? Przekonamy się. Pocieszne ptaszki na pewno nie zwiastowały przegranej podopiecznych Roberta Banaszka w finałowym pojedynku sezonu 2020/2021.
Na nieco słabszą dyspozycję gospodarzy złożyło się kilka czynników: rozluźnienie spowodowane wywalczeniem awansu, momenty dekoncentracji związane z oczekiwaniem na końcowy gwizdek oznajmujący początek wielkiego świętowania oraz nieobecność najlepiej wyszkolonego technicznie zawodnika – Wibsona Oliveiry Souzy. Brazylijczyk musiał pauzować z powodu nadmiaru żółtych kartek. Piłkarz rodem z kraju kawy już wkrótce wyjedzie na testy do czwartoligowego zespołu z Włoch – Mondovi (przełom lipca i sierpnia). Po nich ma zamiar powrócić do drużyny Jastrzębca. No i do tego ta przepiękna, słoneczna i niezwykle upalna pogoda, która niezbyt sprzyjała rozgrywaniu meczów piłkarskich, piknikowaniu za to jak najbardziej.
Galicja z Raciborowic nie po to jednak przejechała kilkadziesiąt kilometrów, by kłaniać się przed mistrzem ligi na murawie. Goście wykorzystali niemal wszystkie okazje, jakie im się nadarzyły, wykorzystując a to błędy obrońców, a to golkipera. Do tego mieli wsparcie wspaniale dysponowanego Kusi między liniami własnej bramki. 33-letni bramkarz grał niezwykle pewnie, bez wpadek, bardzo pewnie zachowywał się przy dośrodkowaniach zawodników Jastrzębca oraz ich próbach z daleka. W szeregach gospodarzy z kolei akcje napędzali niezmordowany, agresywnie pochylony z piłką przy nodze Zyguła czy przebojowy Przeździk, po którego kolejnych dryblingach, rajdach i uderzeniach człowiek zastanawiał się, jak to możliwe, że ma on dopiero dziewiętnaście lat…
Podsumowując niedzielny pojedynek – goście zagrali składnie i skutecznie, nie pozwalając Jastrzębcowi na zbyt wiele. Czasami zresztą miało się wrażenie, iż gospodarze tak mocno skupiali się na ofensywie, że popełniali pomyłki w defensywie. Do tego goście mieli świetnie czującego się Kusia, który odbijał, co tylko się dało. Gol Kaźmierczyka okazał się ostatnim dla ekipy z Książa Wielkiego w tym sezonie. Dziwny to mecz, gdy na środku boiska po jego zakończeniu cieszą się przegrani, a zwycięzcy gratulują pokonanym.
Awansu oczywiście!
Lista strzelców Jastrzębca w sezonie 2020/21:
31 – Wibson Souza Oliveira
16 – Arkadiusz Krawiec
10 – Bartosz Czekalski
9 – Arkadiusz Przeździk
7 – Arkadiusz Rojewski
6 – Łukasz Gądek, Patryk Kaźmierczyk
5 – Damian Zyguła, Patryk Krawiec
4 – Robert Banaszek
3 – Norbert Górski, Mateusz Giełażyn
2 – Dominik Mnich, Patryk Szot
1 – Tomasz Cielesta, Dominik Sarna, Jakub Leń
Dwa trafienia klub zawdzięcza bramkom samobójczym.
Tabela A klasy (Kraków I) na kolejkę przed końcem sezonu:
1. Jastrzębiec Książ Wielki 27 60 111:36
2. Szreniawa Koszyce 27 58 73:29
3. Partyzant Dojazdów 27 52 78:41
4. Ekler Baranówka 27 51 83:41
5. Bibiczanka Bibice 26 48 64:34
6. Galicja Raciborowice 27 47 84:60
7. Słomniczanka II 27 44 59:54
8. Błękitni II Modlnica 28 39 60:59
9. Płomień Kościelec 26 35 42:47
10. Prądniczanka II 27 33 56:63
11. Czarni 03 Grzegorz. 27 31 60:86
12. Michałowianka 27 31 58:68
13. Spartak Wielkanoc-G. 27 28 50:85
14. Strażak Goszcza 27 14 36:125
15. Wierzbowianka Wierzbno* 27 4 15:101
* Wierzbowianka Wierzbno wycofała się z rozgrywek po rundzie jesiennej.