Reklama
Wyświetlenie artykułów z etykietą: Nasza historia
Historyczne nagrobki w Porębie Górnej na swoim miejscu
Troska Czytelnika przyniosła efekty
Dwa miesiące temu, zaalarmowany przez jednego z Czytelników, udałem się na cmentarz parafii Poręba Górna, by sfotografować historyczne nagrobki leżące tam w wielkim nieładzie. Na starych płytach można było odczytać, że pochowani zostali pod nimi byli zarządcy i właściciele okolicznych dóbr. Postanowiliśmy zainteresować tym faktem lokalną społeczność, a za jej pośrednictwem – także miejscowego proboszcza. Ku naszemu zaskoczeniu, zaniedbania zostały szybko i sprawnie nadrobione. Prawie wszystkie stare nagrobki wróciły na swoje dawne miejsca, zostały uporządkowane i oczyszczone z ziemi. Nic, tylko pochwalić!!!
Jeden z najlepiej zachowanych nagrobków jest pamiątką po zmarłym 31 stycznia 1888 roku Andrzeju Twarowskim. Jak można dowiedzieć się z napisów, żył 63 lata i był właścicielem dóbr w Porębie Górnej, „niestrudzonym pracownikiem, najlepszym opiekunem i najczulszym mężem”. Tylna część nagrobka z czerwonego piaskowca kryje mniej już czytelny, ale jakże ciekawy napis. Otóż mówi on o pochowaniu w tymże miejscu Balbiny Bitner (z Waligórskich), która zmarła w lipcu 1874 roku, w wieku 65 lat. Obecnie nazwisko to kojarzy się wielu z nas z właścicielami dużego zakładu kablowego w Trzyciążu. Czy zmarła była spokrewniona z owymi przedsiębiorcami?
Drugi, równie ciekawy, ale już bardziej dotknięty niszczącym działaniem czasu nagrobek, kryje prochy Jana Gołuchowskiego, który w wieku 67 lat odszedł z tego świata 24 kwietnia 1891 toku. Kim był – nie udało mi się na razie ustalić, choć nazwisko takie było w tych stronach dość popularne i widnieje w starych zestawieniach genealogicznych powiatu miechowskiego.
Najbardziej zniszczony napis z drugiej strony tego nagrobka kryje już trudne do odczytania nazwisko. Prawdopodobnie jest to Stanisław Nas...?
Wystawa „Ukradzione dzieciństwo” w Kozłowie
Trudna lekcja historii
5 lutego w Kozłowie miała miejsce uroczystość otwarcia i udostępnienia do zwiedzania wystawy „Ukradzione dzieciństwo”, poświęconej losom polskich dzieci w okresie drugiej wojny światowej i bezpośrednio po niej. Przygotowana przez Instytut Pamięci Narodowej w Warszawie prezentowana jest w wielu miejscowościach na terenie całej Polski. Kozłów jest pierwszą gminą powiatu miechowskiego, gdzie zagościła. Poprzednio można było ją zwiedzać na terenie Miejskiego Ośrodka Kultury w Olkuszu.
Gościem specjalnym był Janusz Rudnicki, mieszkaniec pobliskiego Sędziszowa, który podzielił się z zebranymi gorzkimi wspomnieniami swego dzieciństwa, które poznało grozę niemieckich obozów koncentracyjnych Auschwitz-Birkenau oraz Mauthausen, traumę po utracie rodziców i zagubienie czasów młodości. Długa i przejmująca opowieść bezpośredniego świadka tamtych wydarzeń oglądanych oczami dziecka, przypomniała tragiczne losy naszego narodu i była trudną, choć ciekawą lekcją historii.
Pierwsze opracowanie strojów ludowych z terenu gminy Wolbrom
Nikt wcześniej tego nie dokonał!
Dzięki wysiłkowi wielu osób, w tym przede wszystkim członków Stowarzyszenia Edukacyjnego „Sowa”, udało się w miarę dokładnie zbadać, opisać, a nawet odtworzyć ludowe stroje, jakie nosili nasi przodkowie na Ziemi Wolbromskiej. Zaprezentowano je 1 grudnia w Centrum Turystyki i Rekreacji w Łobzowie podczas specjalnej uroczystości, która była podsumowaniem projektu pt. „Zachowanie dziedzictwa lokalnego w gminie Wolbrom”.
Poręba Dzierżna – odsłonięcie tablicy pamiątkowej legionistów
Praojcom na chwałę
W niedzielę 10 listopada, podczas mszy świętej w kościele pw. św. Marcina, sprawowanej przez proboszcza ks. Dariusza Drzewieckiego, społeczeństwo Poręby Dzierżnej uczciło pamięć legionistów Piłsudskiego, którzy przed 105 laty przemierzali szlakiem bojowym przez tę wieś. Rocznicę tych wydarzeń postanowił upamiętnić także burmistrz Adam Zielnik, fundując pamiątkową tablicę, wmurowaną na południowej ścianie świątyni.
Odsłonięcia tablicy dokonał burmistrz, wspólnie z księdzem proboszczem, który następnie ją poświęcił. Ceremonię poprzedziło wspólne odśpiewanie hymnu Polski.
Droga Krzyżowa Doliną Wodącej
Modlitwa w otoczeniu jurajskiej przyrody
W tym roku po raz pierwszy Droga Krzyżowa przeszła Doliną Wodącej, wzdłuż zamontowanych stacji autorstwa artysty rzeźbiarza Stanisława Porzucka. Strome podejście pod górę wieńczy Jurajska Golgota. Taką nazwę swemu dziełu nadał Czesław Gbyliczek, który od lat zabiega o powstanie pierwszego w naszym rejonie tego typu szlaku dla pątników.
Na szczycie Grodziska Pańskiego stoi już 10 metrowy dębowy krzyż z rzeźbioną figurą Chrystusa ukrzyżowanego, u stóp którego umieszczono drewnianą płaskorzeźbę z wizerunkiem Jana Pawła II, a obok dwie figury Matki Bożej i Marii Magdaleny, opłakujące ukrzyżowanego.
Spore grono wiernych przybyłych w Niedzielę Palmową do doliny wypowiadało się wręcz z zachwytem o zrealizowanej inicjatywie. I choć przejście całej drogi wymagało sporego wysiłku, wszyscy byli pod urokiem tego miejsca. Oficjalne otwarcie Jurajskiej Golgoty planowane jest w czerwcu.
Więcej zdjęć w naszej GALERII.
Czym dla nas jest ojczyzna?
Niezwykły kalendarz
Z inicjatywy polonistki Małgorzaty Krężel powstał niezwykły kalendarz na 2019 rok, który nawiązuje do setnej rocznicy odzyskania niepodległości, ale osadzony jest w historii naszej Małej Ojczyzny. Jego autorami są uczniowie wolbromskich szkół, którzy brali udział w konkursie plastycznym i poetyckim. Nagrodą dla laureatów była prezentacja ich twórczości na jednej ze stron kalendarza.
Aby Miechów pamiętał o Rodzie Bonaparte
Zbliżająca się 155. rocznica Powstania Styczniowego nakazuje mi, jako historykowi i regionaliście usadowionemu w Miechowie, przypomnieć Czytelnikom obecność w dziejach grodu Jaksy takich członków Rodu Cesarza Napoleona I, którzy jeszcze w latach 60. XIX stulecia, pozostawali wciąż wierni postawie, wyrażanej wobec Polaków przez swego wielkiego przodka, a skreślonej dla nas jako istotne przesłanie w Księdze XI (Rok 1812) „Pana Tadeusza” przez wieszcza Adama w Paryżu w 1834, że „Bóg jest z Napoleonem, Napoleon z nami”.
Myśl ta była często podnoszona przez mego Śp. Ojca – Juliana Piwowarskiego (1880-1969), który
w zgodzie z rodzinną tradycją napoleońską obdarzył imieniem Napoleon Lucjan mego najstarszego brata (1907-2002) działacza politycznego i gospodarczego, związanego z Kielecczyzną, a mnie (ur. 1944) wychowywał w tym duchu na różnych tekstach i opowieściach, pamiątkach i szlakach.
Cichociemni na ziemi olkuskiej i miechowskiej
Pod koniec grudnia Sejm RP jednogłośnie przyjął uchwałę o ustanowieniu 2016 roku Rokiem Cichociemnych, czyli żołnierzy polskich szkolonych w Wielkiej Brytanii do zadań specjalnych. W lutym br. minie 75 lat od pierwszego spadochronowego zrzutu tych żołnierzy na teren okupowanej Polski.
Cichociemni byli żołnierzami Polskich Sił Zbrojnych, którzy po specjalistycznym szkoleniu byli zrzucani na spadochronach na teren okupowanej Polski, w celu prowadzenia walki z okupantem, a także organizowania i szkolenia polskiego ruchu oporu. Byli kierowani do różnych zadań. Wchodzili w skład kierownictwa Komendy Głównej AK, zajmowali się szkoleniem i wywiadem, walczyli w oddziałach partyzanckich oraz uczestniczyli w sabotażu i działaniach dywersyjnych. Do tego typu służby zgłosiło się na ochotnika 2613 kandydatów, z czego szkolenie ukończyło 606 osób. Podczas wojny, od lutego 1941 do grudnia 1944 roku, na teren okupowanej Polski przerzucono 316 cichociemnych. Kilku z nich jest związanych z naszym terenem.