Reklama

wtorek, 14 sierpień 2012 20:30

Zabytki Wolbromia

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Kościółek modrzewiowy

 

Jest to perełka wśród kościołów wolbromskich. Zakończony w zeszłym roku remont tej budowli dał zaskakujące efekty. Dziś możemy podziwiać go w stanie takim, jak przed kilkuset laty. Kościółek ten jest pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, zwany również kościółkiem Mariackim bądź "szpitalnym". Dlaczego "szpitalnym"? Na to pytanie odpowiem, opowiadając historię tego zabytku.

Historia

 

Do dnia dzisiejszego nic nie wiadomo o dacie powstania szpitala. Należy tu wspomnieć, że nie chodziło tutaj o szpital we współczesnym rozumieniu tego słowa. Szpital wolbromski pełnił tu funkcję przyczółka dla ubogich. Pierwsze zapiski sięgają roku 1473. Dotyczą one zwiększenia uposażenia. W tym roku od Doroty i Bernarda Chodzinów szpital otrzymał dom z ogrodem oraz łąkę. Ale to nie wszystko. Ówczesny wójt Wolbromia Tomasz Tomaszek przekazał na rzecz wspomnianej instytucji sadzawkę rybną, zwaną Rudnik. Oprócz tego dodatkowo Maciej Rogowicz - prebendarz kościoła św. Katarzyny Aleksandryjskiej - zakupił ogród oraz łąkę przy młynie zwanym Nałęczyn. W pierwszej ćwierci XVII wieku miały miejsce następne fundacje.

Zainicjował je Wojciech Surowiec. Oto postacie, które przyczyniły się do rozwoju "szpitala": ks. Marcin Wojasz i ks. MARCIN WOLBRAM. Dlaczego podkreśliłem nazwisko księdza Marcina Wolbrama? Jest to postać niesłychanie zasłużona dla Wolbromia, albowiem był on

potomkiem zasadźcy naszego miasta - Wolframa. To właśnie z jego inicjatywy został wybudowany nasz kościółek. Również za sprawą ks. Wolbrama kościół św. Katarzyny Aleksandryjskiej zyskał nowych opiekunów. Za kwotę 16000 złotych polskich obok wspomnianego kościoła wybudowano klasztor zakonu Kanoników Regularnych Laterańskich

(CRL). Obecnie budynek pełni funkcję plebanii dla księży diecezjalnych.

Wróćmy do kościółka. W swoim testamencie ks. Marcin Wolbram zażądał wybudowania kościółka wraz z domem szpitalnym. Sam ks. Marcin zmarł 2 lipca 1637 roku. We wspomnianym dokumencie dokonał ostatniej fundacji na rzecz tej placówki: 8560 złotych polskich. O dziwo, w rok po śmierci fundatora i w rok po wybudowaniu szpitala w 1638 roku powstał mały, lecz solidny kościółek, który jest utrzymany w stylu barokowym. Może tyle z historii. Powiedzmy coś o sztuce.

 

Sztuka kościółka

 

Jak już wspominałem, kościółek jest wybitnym dziełem barokowym. Wspomniana świątynia jest budowlą orientowaną, tzn. wejście główne znajduje się od strony zachodniej natomiast ołtarz główny na stronie wschodniej. Ołtarze wewnątrz mają nietypowe zestawienie barw jak na ten okres - błękit i złoto. Pochodzą one z połowy XVII wieku i nie znamy ich autora.

 

Ołtarz główny

 

W retabulum, czyli miejscu, w którym znajduje się główny obraz widnieje sylwetka Matki Boskiej Śnieżnej z Dzieciątkiem Jezus. Warto podkreślić, że na każdym z ołtarzy , które znajdują się w kościółku, są umieszczone płaskorzeźby aniołów. Tak również obok aniołów na ołtarzu głównym znajdują się rzeźbione sylwetki świętych: Jana Chrzciciela, Jana Ewangelisty, Wojciecha, Stanisława oraz Marcina. Wszystkie te postaci są ukazane wraz z atrybutami.

 

Ołtarz św. Marcina z Tours (lewy)

 

W retabulum znajduje się obraz przedstawiający jedną ze scen z życia tego świętego (został przedstawiony na koniu i dzieli się swą szatą z potrzebującym kaleką). W predelli (miejscu poniżej retabulum) widnieje scena nawrócenia św. Pawła z Tarsu. U zwieńczenia ołtarza znajduje się portret trumienny z przedstawionym popiersiem Chrystusa.

 

Ołtarz św. Szczepana (prawy)

 

Podobnie jak w ołtarzu św. Marcina tak i w tym, powyżej retabulum, w którym znajduje się scena przedstawiająca męczeństwo św. Szczepana (diakona i pierwszego męczennika), znajduje się płaskorzeźbiony portret trumienny przedstawiający popiersie Matki Boskiej. W predelli natomiast znajduje się scena męczeństwa dwóch świętych: święta na pierwszym planie nie została zidentyfikowana, natomiast obok został przedstawiony św. Wawrzyniec.

 

Nawa główna

 

W nawie głównej i w prezbiterium na ścianach znajdują się polichromie, które kilkakrotnie w historii kościółka były przemalowywane (obecne polichromie pochodzą prawdopodobnie z XIX w.); imitują kosztowne materiały oraz okna od strony północnej. Również podczas konserwacji zabytku odnaleziono na chórze muzycznym trzy malowidła muzykujących aniołów (obrazy namalowane na deskach). Na wspomnianym chórze znajduje się nie w pełni sprawna muzycznie XIX wieczna fisharmonia. Natomiast w kruchcie zawieszony jest barokowy, XVII wieczny krucyfiks oraz kropielnica pochodząca z tego samego okresu.

 

Ciekawostka historyczna

 

Jak niesie stare podanie kościółek miał wybudować pewien zbój imieniem Wolbrom. Miał on to uczynić jako akt pokuty, przyrzeczonej królowi Janowi Kazimierzowi, którego spotkał w lesie gdy tenże polował. Cała ta scena miała być namalowana na ścianach kościółka, lecz dziś nic dojrzeć nie można - czas wszystko zatarł...

 

Tekst: Kamil Pałka

Wojciech Szota

Redaktor Naczelny Wieści Wolbromskich