Reklama

Powiat miechowski

piątek, 08 październik 2021 12:25

Przeżyli ze sobą 50 lat Wyróżniony

 

29 par małżeńskich w sobotę 2 października w Kozłowie obchodziło Złote Gody. Ich jubileusz uczczono mszą św. i okolicznościowym spotkaniem w Gminnym Ośrodku Kultury okraszonym gratulacjami, życzeniami, wręczeniem medali, tortem i artystycznym występem młodzieży.

Medale prezydenckie „Za długoletnie pożycie małżeńskie” otrzymali:

Józef i Weronika Baranek

Józef Marcin i Janina Stanisława Bogusz

Kazimierz i Weronika Bzdzion

Bogusław i Stefania Maria Dziwosz

Marian Mieczysław i Wiesława Ewa Gądek

Marian Imieliński i Irena Imielińska

Edward Antoni i Krystyna Maria Janas

Jerzy Jan Janus i Maria Franciszka Janus

Marian i Celina Kowal

Andrzej i Irena Krupa

Zbigniew Władysław i Grażyna Zenona Kucharzyk

Marian i Józefa Kuzdak

Józef Tadeusz i Maria Magiera

Wiesław Henryk i Maria Otwinowska

Wit i Anna Peruń

Wit Pilawski i Władysława Pilawska

Zbigniew i Zofia Stanisława Piłat

Stefan Karol i Halina Pluta

Zdzisław i Zofia Podsiadło

Józef i Irena Barbara Prusek

Jan Władysław i Teresa Ptak

Krystian Wiesław i Marianna Rutecka

Janusz Waldemar i Marianna Sito

Jan i Halina Stanisława Solarz

Bronisław Witold i Alfreda Irena Tkaczewska

Roman i Honorata Wesołowska

Henryk Andrzej i Dobrosława Elżbieta Więcławek

Józef i Zofia Zawadzka

Wacław Tadeusz i Halina Stanisława Ziebro

(fot.: Krzysztof Capiga)

 

piątek, 08 październik 2021 12:12

A imię ich Legion - diabelska skuteczność lidera

 

Relacja tekstowa z bezbarwnego spotkania piłkarskiej klasy A: Pogoń Miechów - Legion Bydlin

9’ – Szych chyba próbuje dośrodkowywać z lewej strony w kierunku Dudka, jednak tor lotu futbolówki przecina bramkarz.

12’ – Banyś przepycha w polu karnym Sendera i znajduje się w dogodnej okazji. Strzał w krótki róg odbija Ciemiera. Chwile potem zza „szesnastki” uderza Barczyk i golkiper Pogoni musi popisać się „robinsonadą”.

14’ – rzut wolny dla miechowian. Do piłki podchodzi Oladoja. Nigeryjczyk uderza nad murem i ponad poprzeczką.

16’ – fenomenalne kilkudziesięciometrowe podanie Oladoi do wybiegającego na czystą pozycję Szycha. Gości ratuje przytomnym wyjściem z bramki Półkoszek.

33’ – Osowski próbuje zza pola karnego, Ciemiera jest na posterunku.

38’ – potężny wolej Barczyka, po którym futbolówka leci nad poprzeczką.

41’ – Osowski zamyka akcję Legionu, lecz trafia tylko w boczną siatkę.

44’ – Maroń strzela po ziemi – obok słupka.

48’ – stały fragment gry. Dośrodkowanie powinno zostać „skasowane” przez Wieczorka, ale defensor gospodarzy przepuszcza piłkę, a ta trafia centralnie na nogę Osowskiego. Wystarczyło tylko skierować odpowiednio stopę. Goście wychodzą na prowadzenie.

51’ – Kocjan ostro centruje z prawej strony boiska, czujny Ciemiera odbija piłkę na rzut rożny.

55’ – niecodzienna sytuacja – futbolówka przebita! Nawet tego rodzaju „atrakcje” wywoływały pozytywne reakcje ze strony znużonej widowni.

61’ – uderzenie Rotuskiego w światło bramki dobrze blokuje Dudek; mija paręnaście sekund i znów jest niebezpiecznie – Banyś dogrywa do Osowskiego. Musi być gol? A nie, bo kapitanowi przyjezdnych futbolówka odbija się nie od tej nogi, co potrzeba…

63’ – Banyś w idealnej sytuacji – sam na sam z Ciemierą, ma czas i miejsce, a jednak uderza „na notę” dla golkipera. Ciemiera nie mógł mieć problemów z obroną takiego strzału.

77’ – Rotuski próbuje zaskoczyć bramkarza bezpośrednią próba z rzutu wolnego. Ciemiera „wypluwa”, lecz zaraz doskakuje do piłki.

87’ – Królikowski na czystą pozycję do Kuśmierskiego. Wydaje się, że akcja pali na panewce po złym przyjęciu tego drugiego, ale nic z tych rzeczy. Kuśmierski zastawia się przed golkiperem, a Ciemiera nie wytrzymuje i zalicza przewinienie. Rzut karny dla Legionu!

87’ – futbolówka zmierza w prawy róg golkipera, bramkarz ląduje w lewym, zaś wynik spotkania brzmi już 0:2. Gola zapisujemy Maroniowi.

89’ – błyskawiczna odpowiedź miechowian. Olesiński podaje do Mazura, ten z pierwszej piłki potężnie uderza na bramkę i jest kontakt! To premierowe trafienie Mazura w obecnym sezonie.

90’ – Maroń strzela po długim rogu – piłka mija słupek.

 

poniedziałek, 27 wrzesień 2021 19:34

Medalowa niedziela w Skawinie Wyróżniony

 

26 września 9 osobowa reprezentacja miechowskiej sekcji pływackiej brała udział w XII Pływackich Mistrzostwach Skawiny. Zawodnicy zdobyli łącznie 15 medali (7 złotych , 4 srebrne i 4 brązowe krążki), w tym srebrny i brązowy medal w wyścigach sztafetowych o Puchar Wicemarszałka Senatu Marka Pęka. Wszyscy Zawodnicy otrzymali pakiety startowe, medale oraz nagrody rzeczowe za wygrane wyścigi.

Cały skład wspólnie z rodzicami i trenerami wrócił zadowolony i jeszcze bardziej zmotywowany do ciężkiej pracy na treningach pływackich w Centrum Kultury i Sportu w Miechowie.
Należy zwrócić szczególną uwagę na najmłodszych podopiecznych sekcji, którzy debiutowali na tych zawodach pływackich, tj. ośmioletnia Nadia Bałazińska, która zdobyła srebrny medal w stylu dowolnym oraz okazała się bezkonkurencyjna w stylu grzbietowym, gdzie zdobyła pierwsze miejsce na podium. Udany start zanotował też jej rówieśnik z drużyny Franek Włosek, który wywalczył złoty medal w stylu dowolnym oraz brązowy medal w stylu grzbietowym.
Poza ww. w zawodach wzięli udział:
Antonina Włosek (dwa złote medale w stylu dowolnym i grzbietowym)
Mielenka Pikiel (dwa złote medale w stylu dowolnym i grzbietowym)
Nikola Bałazińska (srebrny medal w sztafecie)
Marysia Mazurek (brązowy medal w sztafecie)
Pola Nowak (srebro w stylu grzbietowym)
Oliwia Falat (brąz w stylu dowolnym i brąz w stylu grzbietowym)
Karolinka Kałwa (srebro w stylu dowolnym i złoto w stylu grzbietowym).

A.B.

poniedziałek, 27 wrzesień 2021 06:19

Poeci Ziemi Miechowskiej w Grzymałowie Wyróżniony

 

Miało być trio, a ostatecznie wyszedł kwartet. 19 września br. w grzymałowskim Dworze w Jabłoniowym Sadzie ujrzeliśmy kolejną odsłonę organizowanych od 2008 roku „Dni i nocy Ziemi Miechowskiej”. Tym razem licznie zgromadzona publiczność miała niepowtarzalną okazję do porównania twórczości poetyckiej czwórki artystów rodem z Miechowa i okolic. Byli to Janina Bergander, Barbara Cichoń, Janusz Drabik oraz Jarosława Szczęsny Binkowski.

Po kilkuminutowym przywitaniu ze strony państwa Ireneusza i Marty Trybulców, właścicieli Dworu w Jabłoniowym Sadzie – do głosu (oraz instrumentów) doszli sami artyści. Dwa utwory na lutni zagrał sam gospodarz, wprowadzając widzów w iście melancholijny trans. Potem królowanie przejęła poezja przeplatana spokojną muzyką lutnisty.

Poezja ma głos… Krzysztofa Góreckiego

Lektorem kilkudziesięciu wierszy podczas spotkania w Jabłoniowym Sadzie był nie byle kto, bowiem człowiek zawodowo operujący żywą mową na najwyższym poziomie – Krzysztof Górecki – uznany aktor teatralny i filmowy. Urodził się w 1952 roku w Miechowie. W 1974 ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Krakowie. Od 1976 związany i kojarzony z krakowskim Teatrem Ludowym. Od 2020 piastuje funkcję wiceprezesa Związku Artystów Scen Polskich. Ma za sobą występy klasycznych rodzimych produkcjach, takich jak „Duże zwierzę” Jerzego Stuhra czy „Śmierć jak kromka chleba” Kazimierza Kutza. Jego głęboki, spokojny głos możemy usłyszeć podczas wirtualnych spacerów w BWA „U Jaksy”, w których to z powodzeniem pełni rolę przewodnika-lektora.

Górecki zaczął od zapoznania publiczności z kilkoma wierszami nestorki miechowskiej literatury – Janiny Bergander. Następnie aktor Teatru Ludowego wespół z Barbarą Cichoń zaprezentował dwugłos poetycki. Niezwykle poruszające stały się zwłaszcza słowa „pewnie życie dopisze coś więcej” w kontekście kruchości ludzkiej egzystencji oraz różnych, jakże często daremnych, prób planowania każdego aspektu życia.

Prawdziwą sensacją okazały się utwory Janusza Drabika. Sami gospodarze wieczoru przyznawali, iż o próbach przelewania swoich artystycznych pomysłów na papier u sąsiada, dowiedzieli się na krótko przed startem „Poetów Ziemi Miechowskiej”! I dobrze, że tak się stało, gdyż wiersze pana Drabika wywołały ogromny entuzjazm ze strony widzów, a „Lewa noga” jako prześmiewczy obraz pewnej żony może na stałe wejść do repertuaru lokalnej (nie tylko zresztą) poezji humorystycznej.

Kolejną postacią reprezentującą szlachetną sztukę rymotwórstwa okazał się prawdziwy obieżyświat – Jarosław Szczęsny Binkowski, który obecnie postanowił osiąść w maleńkich Ilkowicach, miejscu spokojnym, lecz mającym i swoje przykre dla artysty strony, o czym sam poeta gorzko wspominał w swojej internetowej biografii: Czujemy się tu […] jak na wygnaniu, a ja ze swoim całym dorobkiem poetyckim dla Miechowa […] jestem niewidoczny jak powietrze!!! Miejsce nie stanowi żadnych perspektyw artystycznych, zawodowych i finansowych. Być może sytuacja ta ulegnie zmianie dzięki takim inicjatywom, jak „Noce i Dnie…” właśnie. Głęboko w to wierzymy.

„Żyjmy dłużej” – utworem Janiny Bergander o tym właśnie tytule oddano w ręce przeszłości spotkanie poetyczno-muzyczne w Dworze w Jabłoniowym Sadzie. Były kwiaty, podziękowania i wspólne fotografie, nie zabrakło oczywiście rozmów z artystami.

Dogrywka z poetą

Tuż po zakończonym wieczorze poetyckim zaczepiliśmy jednego z jego bohaterów, prosząc o zdanie na temat wpływu Ziemi Miechowskiej na twórczość artystów. Oto, co Jarosław Szczęsny Binkowski miał do powiedzenia w tej kwestii:

- Te tereny są specyficzne, jeżeli chodzi o ukształtowanie. Mamy charakterystycznie pofalowanie powierzchni. Powstały Centra Obszaru Promocji „Natura 2000”, gdzie chroni się murawy kserotermiczne. Co ważne możemy tutaj obcować z naturalnym obliczem wsi, nie uprzemysłowionymi czy nadmiernie zurbanizowanymi miejscowościami. Do tego te krajobrazy! Widoki są przepiękne, poczynając od Gór Miechowskich, a kończąc na Raszówku. Sporą atrakcję stanowią także wiatraki. Zajmuję się również malarstwem, tak na dobre zaczęło się to po mojej operacji i pobycie w szpitalu w roku 2010. Zajmują mnie głównie portrety. Wcześniej były to zwierzęta, teraz wziąłem się za postacie ludzkie i to takie, które na stałe zapisały się w annałach – zakończył Binkowski, których nie tak dawno stworzył cykl utworów o ikonie popkultury i jednej z najpiękniejszych kobiet Hollywoodu – Marilyn Monroe. Podczas imprezy w Jabłoniowym Sadzie każdy mógł za to podziwiać obraz Elvisa Presleya wykonany przez pana Jarosława na drewnie. Nie było to jedyne intertekstualne odniesienie do króla rock’n’rolla. Binkowski w ramach bisu zaprezentował utwór poetycki pt. „Wieczny Elvis”. Jak widać, prawdziwe legendy nigdy nie umierają.

Na koniec spieszymy donieść, iż spotkanie z cyklu „Noce i dnie Ziemi Miechowskiej” zostało zorganizowane dzięki fundacji im. Władysława Żeleńskiego we współpracy ze Starostwem Powiatowym w Miechowie. A poniżej pragniemy zaprezentować Państwu niewielki wycinek wierszy, które Krzysztof Górecki przeczytał w grzymałowskim dworze.

 

Krzysztof Oczkowicz

 

sobota, 25 wrzesień 2021 20:38

Hospicjum Caritas w Miechowie rozpoczęło 19 Pola Nadziei Wyróżniony

 

Hospicjum Caritas w Miechowie rozpoczęło 19 Pola Nadziei. W czwartkowe przedpołudnie 23 września 2021 roku po raz pierwszy sadzili żonkile w Parku Miejskim w Miechowie, bo co roku wydarzenie odbywało się na placu Hospicjum.

Na wstępie siostra Benedykta Majzner - kierownik hospicjum przywitała wszystkich - Już tradycją stało się, że jesienią nasza społeczność miechowska sadzi żonkile – w tym roku po raz pierwszy w Parku Miejskim. Co ważne, każdy z nas, zaczynając od przedszkolaków, młodzież, nauczycieli, księży, przedstawicieli samorządu, pracowników Hospicjum, po wolontariuszy nie jest tutaj przypadkowo. Swoją obecnością popieramy idee naszej placówki i pokazujemy jak istotny jest dla nas los każdego człowieka, tym bardziej człowieka chorego. Nie ma lepszego wychowania jak czyn i przykład, za to wam dziękuję – posumowała siostra.

Koordynator wolontariatu przypomniał, że tego rodzaju wydarzenia mają cel, by cały czas zmieniać świadomość ludzi na temat życia w Hospicjum. Dodał, że całoroczna akcja to ciągłe uwrażliwianie serc na potrzeby ludzi chorych i cierpiących: zawiera w sobie szerzenie idei hospicyjnej, wartość życia, edukację o życiu w Hospicjum i zbiórkę funduszy.

Później nastąpiło oczekiwane sadzenie żonkili, po którym każdy z uczestników otrzymał coś słodkiego oraz element promocyjny tworzonego w hospicjum ogrodu pn. „Skrawek Nieba”.

Na koniec przedszkolaki z Niepublicznego Przedszkola „Wesoły Maluch” zaśpiewały dla zgromadzonych piosenkę.

W spotkaniu uczestniczyli m.in.: Dariusz Marczewski - burmistrz Gminy i Miasta Miechów, ks. Kan. Franciszek Siarek – proboszcz parafii Miechów, Krzysztof Gajos – dyrektor Liceum Ogólnokształcącego w Miechowie, siostra Teresa Wolska oraz przedstawiciele przedszkoli, szkół podstawowych i średnich z Miechowa.



(tekst i fot.: Hospicjum w Miechowie)

* * *

„Cebulka tej rośliny posadzona na jesień przez zimę obumiera, by na wiosnę wyrosnąć i zakwitnąć – jest to widoczny znak przejścia hospicyjnego, nadzieja Życia Wiecznego.”