Gdyby nie Kościół i uroczyste nabożeństwa w intencji ojczyzny, gdyby nie lokalne władze zbierające strażaków i młodzież szkolną ze sztandarami, większość z nas nie wiedziałaby co właściwie i jak ma świętować. Bo co zrobić z wolnym czasem to wiemy! Dni wolne – jak najbardziej. Można wyjechać, zorganizować grilla, albo popracować w ogródku. Ale obchodzić tę czy inną rocznicę... Jak?
Proszę poprawić, jeśli się mylimy, ale w tym roku oprócz uroczystego przemarszu pocztów sztandarowych i nabożeństwa w kościele św. Katarzyny, trudno doszukać się jakichś wydarzeń odnoszących się do wspomnianych świąt. Był oczywiście hucznie obchodzony jubileusz „Wolbromiaków”, który trzeba zaliczyć do wydarzeń kulturalnych związanych z naszą tradycją i dobrze, że zorganizowano go w tym czasie. Ale mógłby przecież odbyć się za tydzień czy dwa i byłby również zauważony w środowisku. Dlaczego nie było inicjatywy zorganizowania jakichś zawodów sportowych, co miało miejsce w poprzednich latach, koncertu, imprez dla dzieci na wolnym powietrzu? Nawet gminne obchody Dnia Strażaka zostały przełożone na 12 maja. Trudno przecież do szczególnie doniosłych wydarzeń zaliczyć przegląd kapel weselnych w Domu Kultury, ale dobrze, że choć on się odbył. Przynajmniej będzie wiadomo, kto najlepiej zagra nam do tańca...