Rodzice na własną rękę próbowali szukać syna, opublikowali m.in. wizerunek chłopca w mediach społecznościowych, ale po kilku godzinach zgłosili zaginięcie na policję. Policjanci już w trakcie przyjmowania zgłoszenia o zaginięciu przystąpili do sprawdzeń wszystkich miejsc gdzie mógł przebywać. Sprawdzali dworce i przystanki autobusowe, ulice w centrum miasta, osiedla mieszkaniowe oraz wszystkie miejsca, gdzie chłopiec mógł trafić. Kiedy ojciec dopełniał jeszcze formalności w komisariacie, zadzwoniła matka chłopca i poinformowała, że odezwał się jeden z kierowców busów, który wiózł poszukiwanego chłopca. Okazało się, że mężczyzna przeglądając strony internetowe, zorientował się, że poszukiwany 11-latek wsiadł do jego busa w Olkuszu około godziny 16:30, a następnie wysiadł na przystanku przy Rondzie Ofiar Katynia w Krakowie. Mundurowi natychmiast skontaktowali się z tym kierowcą, poprosili o współpracę i o przekazanie informacji o zaginionym chłopcu innym przewoźnikom. Około godziny 21, kierowca busa relacji Kraków - Olkusz powiadomił policjantów, że 11-latek jedzie w jego busie w stronę Olkusza. Na miejscu mundurowi czekali na chłopca. Dziecko było całe i zdrowe i trafiło pod opiekę rodziców.
Policjanci serdecznie dziękują za współpracę i pomoc w poszukiwaniach zaginionego chłopca wszystkim osobom zaangażowanym, szczególnie kierowcy busa, który wykazał się niezwykłą czujnością.