Reklama
Małopolska
Pomoc dla pogorzelców z Nowej Białej Wyróżniony
W Nowej Białej, miejscowości w woj. małopolskim, w sobotni wieczór wybuchł gigantyczny pożar. Ogień w kilkadziesiąt minut pochłonął ponad 40 budynków. Przeszło 100 osób zostało bez dachu nad głową.
Mieszkańcy potrzebują pomocy, najbardziej tej finansowej.
Pieniądze można wpłacać bezpośrednio na konto:
BOŚ O/NOWY TARG
53 1540 1115 2043 6050 1844 0001
tytuł przelewu: „darowizna dla poszkodowanych w pożarze mieszkańców Nowej Białej”
Można też wesprzeć internetową zrzutkę, którą znajdziecie pod adresem:
zrzutka.pl/duuwaw
Gmina Nowy Targ, na której terenie znajduje się Nowa Biała, uruchomiła infolinię dla osób i firm, które chcą pomóc. Tel. 18 26 32 208, 609 735 701, są czynne w godzinach 7:00 – 18:00. Każdy znajdzie pod tymi numerami informację, jaka pomoc aktualnie jest potrzebna, jak jej udzielić.
Na stronie https://ugnowytarg.pl/node/7415 znajduje się też formularz, dla wszystkich, którzy chcą pomóc. Po jego wypełnieniu z każdym skontaktuje się pracownik urzędu gminy.
Pierwsze w tym roku wyścigi koni rasy małopolskiej
Tu na razie jest ściernisko...
…i na tym ściernisku, położonym przy drodze powiatowej z Łobzowa do Swojczan, 6 września Stowarzyszenie Hodowców Małopolskich Koni Wyścigowych zorganizowało pierwszą w tym roku imprezę plenerową. Wydawało się, że pandemia koronawirusa, niepewna pogoda i słabe – nie licząc oczywiście całostronicowej zapowiedzi w Wieściach – nagłośnienie nie przełoży się na duże zainteresowanie ze strony mieszkańców, a tu niespodzianka! Samochody zajęły pobocze na długości kilkuset metrów i widzów było naprawdę sporo. Być może brak od kilku miesięcy jakichkolwiek imprez plenerowych spowodował tak duże zainteresowanie agro-sporto-hipo-edukacją (jak określa je pomysłodawca Jacek Soska), a może po prostu wyścigi powoli zyskują coraz większą rzeszę miłośników?
W biegu kłusaków GRAND PRIX ŁOBZOWA, puchar i nagrodę pieniężną ufundowaną przez radnego Zdzisława Pasicha odebrał powożący Jerzy Pandel (klacz Felina Fugas, właściciel Władysław Pandel) ze stajni Panderoza w Porębie Dzierżnej. Drugie miejsce zajął Stanisław Rzadkosz (klacz Furnika jego własności), a trzecie powożący Robert Miś (klacz Vendetta, właściciel Władysław Pandel).
Młodzież lub dzieci z opiekunami jak zwykle mieli możliwość skorzystania z bezpłatnych przejażdżek na kucykach. Zainteresowanie tą formą rekreacji i poznawania zalet hippiki było duże, a kolejka chętnych do sprawdzenia swych sił w siodle była czasami bardzo długa.
Można było też podziwiać pięknie konie rasy małopolskiej, gdy oczekiwały w boksach na swe gonitwy, można było wreszcie zabawić się w typowanie wyników poszczególnych wyścigów. Dla tych, którzy mieli szczęście lub okiem znawcy dobrze ocenili szanse poszczególnych rumaków, organizatorzy mieli przygotowane gadżety.
Poseł i minister Jacek Osuch, który nie zdołał dotrzeć do organizatorów i wręczyć osobiście pucharów oraz nagród z powodu ilości zaparkowanych wzdłuż drogi samochodów, gratulował dobrego pomysłu. Stwierdził, iż „warto popracować już teraz, by impreza była cykliczna”. Jego zdaniem brakowało jedynie parkingu z prawdziwego zdarzenia oraz cateringu.
- Dla takich chwil warto żyć – podsumował imprezę w TVP Kraków Jacek Soska.