Reklama

Wyświetlenie artykułów z etykietą: Zdrowie

poniedziałek, 22 sierpień 2022 07:55

Trening siłowy również dla seniorów

 

Wśród wielu form treningowych, oprócz ćwiczeń cardio (wysiłek tlenowy), coraz bardziej popularny jest trening siłowy. Świadczy o tym zwiększająca się liczba profesjonalnych siłowni i małych przydomowych. W Polsce ten rodzaj fizycznej aktywności zapoczątkowało Towarzystwo Krzewienia Kultury Fizycznej, które w tym roku obchodzi 65-lecie powstania.

Kiedy 28 lat temu wspólnie z gronem sympatyków zdrowego stylu życia i sportu zakładałem TKKF „Gryf” w Miechowie, wśród siatkówki, koszykówki, joggingu i tenisa stołowego znalazła się mini-siłownia. Funkcjonowała ona przy Ośrodku Terapii Ruchowej dla osób III-go wieku, który prowadziłem przez ponad 20 lat. Oprócz popularnego w owych czasach aerobiku, również profesjonalnie prowadzone ćwiczenia ogólnorozwojowe i siłowe cieszyły się powodzeniem.

Aktualnie w Miechowie lokalna społeczność ma do dyspozycji kilka siłowni plenerowych i pod zadaszeniem. Jako Ambasador Sportu i Zdrowego Stylu Życia „Głosu Seniora” i „Wieści Miechowskich” cieszę się z faktu, że oprócz młodzieży i dorosłych siłownie są oblegane przez osoby starsze. Wkrótce będę realizował kolejny prozdrowotny pomysł związany z treningiem siłowym. Wykorzystując sprzęt stowarzyszenia, otworzę filie prozdrowotnego programu realizowanego z powodzeniem przez Jolę i Jurka Domańskich z Krzykawki koło Olkusza. DOMFIT, bo właśnie tak brzmi nazwa tego programu, staje się coraz bardziej popularny na Śląsku, zwłaszcza w Klubach Seniora, Uniwersytetach Trzeciego Wieku, domach opieki itp. DOMFIT funkcjonuje również online.

Kiedy w 2016 roku w Krakowie kończyłem FIT AKADEMIĘ Jacka Bilczyńskiego, nie przypuszczałem, że młoda, ambitna i wysportowana para Martyna Czekaj i Bartek Włodarski z Miechowa zrealizują FIT CLUB na naszym terenie. YOUR fit reflection, bo o nim mowa, znakomicie wkomponował się w środowisko sportowe i zwolenników sportów siłowych. Przypomnę również, że Jacek Bilczyński założył FIT AKADEMIĘ, jest redaktorem FIT MAGAZYNU i członkiem Międzynarodowej Akademii Trenerów Personalnych i Instruktorów Fitness. Idąc przykładem Jacka, Martyna i Bartek swoją pasją zarażają lokalną społeczność, młodzież, dorosłych i seniorów. Zdaniem Bartka – dzięki tego typu treningom jesteśmy w stanie wypracować fundamenty takie jak: siła, mocy, wytrzymałość, szybkość, zwinność i gibkość, które przekładają się później na lepszy rozwój przyszłego zawodnika. W każdą niedzielę przy sprzyjającej aurze ćwiczymy pod nadzorem Martyny i Bartka na plenerowej siłowni w parku miejskim.

Polecam również Pilates, który prowadzi od niedawna licencjonowana instruktorka fitness i trener personalny Yulia Yerofiejeva, w każdą sobotę o godzinie 9:00 przy miechowskim basenie. Polecam również seniorom, zwłaszcza, że po pierwszym treningu z Yulią czuję się znakomicie pomimo bólu mięśni, który kiedyś musi ustąpić.

Zwracając się do odbiorców moich prozdrowotnych pomysłów i przemyśleń, zachęcam do uprawiania sportów siłowych. Wbrew powszechnemu mniemaniu nie hamuje on wzrostu i nie jest niebezpieczny dla człowieka. Badania pokazują, że przygodę z ciężarkami można bez obaw zaczynać poniżej 13-tego roku życia. Warunek jest jeden – przemyślany plan treningowy, dostosowany do wieku i możliwości psychoruchowych organizmu, wsparty profesjonalną obsługą instruktorsko-trenerską.

 

Janusz Masłowski

Etykiety

 

Nie milkną echa dziewiątej edycji Global Forum on Nicotine (Światowego Forum Nikotynowego), które odbyło się w połowie czerwca w Warszawie. W opublikowanym 20 lipca artykule w hiszpańskim dzienniku La Razon pojawiły się wypowiedzi niektórych ekspertów – uczestników GFN na temat polityki redukcji szkód, wywołanych paleniem papierosów. Wniosek jest jeden: należy na poziomie rządowym uregulować politykę redukcji szkód. Kierunek, prowadzący do bezwzględnego zakazu sprzedaży wyrobów tytoniowych jest błędny.

 

Hiszpańscy dziennikarze przepytali wielu ekspertów na temat podejścia do polityki redukcji szkód. Według Michelle Manton z think-tanku Competitive Enterprise Institute, zakaz sprzedaży wyrobów tytoniowych nie jest właściwą drogą - zamiast tego Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) i rządy powinny zachęcać koncerny tytoniowe do sprzedaży mniej szkodliwych produktów oraz inwestycji w innowacje i badania. Wtórował jej Peter Hajek, specjalista ds. uzależnienia od tytoniu na Queen Mary University of London, który podkreśla, że e-papierosy i produkty o obniżonym ryzyku mają „niewielki potencjał, aby kogokolwiek uzależnić i nazwał „absurdem” zrównanie e-papierosów z tradycyjnymi papierosami. Na zakończenie stwierdził, że decyzje niektórych rządów o niewspieraniu redukcji szkód tytoniowych są oparte na „ideologii", a nie nauce. Sprawa jest bowiem prosta – większość palaczy nie przestanie palić trującego tytoniu z dnia na dzień, a istnieją mniej szkodliwe, bezdymne alternatywy (nawet o 90-95 proc.), które mogą być dla palaczy swoistym przejściem od nałogu palenia do pełnego rzucenia używek.

Czerwcowe GFN poświęcone było nikotynie i jej przyszłości, a także politykom zdrowotnym państw uwzględniającym redukcję szkód zdrowotnych związanych z paleniem tytoniu. W tym roku myślą przewodnią wydarzenia było właśnie ograniczenie szkód zdrowotnych.

Poszczególne rządy postawiły na wdrożenie tej strategii, polegającej na rekomendowaniu pacjentom, którzy nie są w stanie porzucić nałogu – potencjalnie mniej szkodliwych alternatyw, takich jak np. e-papierosy. Robią to rządy Wielkiej Brytanii, Nowej Zelandii, Kanady, czy Japonii. Z kolei nowozelandzkie ministerstwo zdrowia stwierdziło w swoim komunikacie, że „poprzez lepszą regulację prawną i dostęp do publicznej informacji, jest okazja do wspierania palaczy, by przerzucili się na mniej szkodliwe alternatywy, znacząco ograniczając ryzyko dla zdrowia ich i najbliższych”. Wśród tych mniej szkodliwych alternatyw są i inne, prócz e-papierosów kategorie wyrobów, takie jak podgrzewacze tytoniu oraz doustne saszetki nikotynowe. Trzeba jednak zwracać szczególną uwagę na to, po jakie zamienniki wyrobów tradycyjnych oraz po jakie nikotynowe produkty alternatywne sięgamy, w szczególności na to, czy są one poddawane regularnym badaniom i testom, jak na przykład podgrzewacz tytoniu glo hyper, na którym przeprowadzono m.in. 44 testy behawioralne, 164 analizy chemiczne, 46 badań klinicznych i 75 testów określających wpływ na komórki organizmu.

Dział: Bez kategorii
Etykiety

 

W 2010 roku w Polsce weszła w życie tzw. ustawa antynikotynowa. Sejm uchwalił wówczas nowelizację ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Zgodnie z tymi przepisami zabrania się palenia papierosów m.in. w pomieszczeniach publicznych obiektów kultury i wypoczynku, w ogólnodostępnych miejscach przeznaczonych do zabaw dzieci, a także w innych pomieszczeniach dostępnych do użytku publicznego. Na liście miejsc zakazanych dla palaczy są dworce kolejowe, autobusowe i lotnicze, jednak można palić na ulicy oraz plaży, pod warunkiem, że nie widnieje tam zakaz. Kwestię palenia na plaży w Polsce reguluje bowiem prawo lokalne. Na większości strzeżonych terenów obowiązuje jednak zakaz palenia. Za niestosowanie się do przepisów grozi mandat w wysokości 500 zł.

Do kwestii palenia papierosów każdy kraj podchodzi inaczej. W Grecji palić nie można w szpitalach, szkołach, na lotniskach, przystankach autobusowych, w barach, kawiarniach i restauracjach. We Włoszech zakaz palenia obowiązuje od 2005 roku, we wszystkich miejscach publicznych, łącznie z kawiarniami, barami, restauracjami i dyskotekami. Co więcej, w niektórych włoskich regionach nie można również zapalić na plaży. Niestosowanie się do przepisów grozi dotkliwa finansową karą. Z kolei w Hiszpanii od 2021 r. obowiązuje całkowity zakaz łączenia palenia z plażowaniem.

 

Mój samochód – nie zawsze moją twierdzą

 

Jeśli sięgniemy po papierosa w aucie, w którym jadą z nami nieletni, możemy narazić się na mandat w krajach takich jak: Anglia, Austria, Belgia, Cypr, Francja, Finlandia, czy Włochy.

Alternatywą mogą okazać się doustne saszetki nikotynowe, które są o 99 proc. mniej toksyczne od papierosów. Na rynku są dostępne różne rodzaje saszetek, na przykład VELO. Umożliwiają dostarczenie nikotyny w różnych stężeniach, ale bez wytwarzania substancji smolistych i bez żadnych zapachów, nie generują dymu, popiołu i nieprzyjemnego zapachu, co więcej, nie wywierają negatywnego wpływu na otoczenie.

 

[1] https://asobczak.com.pl/woreczki-nikotynowe-nowy-rewelacyjny-jak-sie-wydaje-produkt-pomocny-w-redukcji-szkod-wywolanych-paleniem-tytoniu/

Dział: Bez kategorii
Etykiety
wtorek, 05 lipiec 2022 10:07

Wakacyjna wolność od „dymka”?

 

Rozpoczynający się okres wakacyjny motywuje, by wsłuchać się w siebie i zadbać o zdrowie, choćby poprzez rzucenie palenia. Przyjrzyjmy się alternatywom, które mogą być w tym pomocne.

Autorzy ostatniego raportu Public Health England (PHE)[1], brytyjskiej instytucji zdrowia publicznego dowodzą, że e-papierosy są bardziej skutecznym narzędziem wspomagającym porzucenie palenia, niż nikotynowa terapia zastępcza. Warto wiedzieć, że na rynku istnieje kilka kategorii wyrobów alternatywnych dla tradycyjnych papierosów. Wśród nich, wspomniane e-papierosy, ponadto coraz bardziej popularne wśród osób szukających potencjalnie mniej szkodliwych nikotynowych alternatyw – urządzenia do podgrzewania tytoniu, np. glo Hyper+, a także saszetki nikotynowe.

Saszetki nikotynowe są mniej szkodliwe od standardowego papierosa nie tylko dlatego, że nie wytwarzają dymu, ale także dlatego, że nie zawierają tytoniu, tylko nikotynę. Umożliwiają jej dostarczenie w różnych stężeniach, ale bez wytwarzania substancji smolistych, a także bez żadnych zapachów. Jest to rozwiązanie prawie w 100 proc. mniej szkodliwe od klasycznych papierosów. Prof. Andrzej Sobczak ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach pisze na swoim blogu: Niewątpliwie mamy do czynienia z najmniej szkodliwym dla palaczy alternatywnym produktem dostarczającym nikotynę[2]. Wiadomo – najlepiej porzucić wszelkie używki, ale jeżeli wydaje się to zbyt trudne, warto postawić na potencjalnie mniej toksyczne rozwiązania – tym bardziej, że saszetek nikotynowych można używać dyskretnie, właściwie w każdym miejscu, bez szkody i dyskomfortu dla innych.

W Szwecji, Finlandii i Norwegii niezwykle popularny jest – również używany doustnie – snus, ale to pozorne podobieństwo do saszetek nikotynowych na tym się kończy. Główna różnica polega na tym, że saszetki nikotynowe są wolne od tytoniu, a szwedzki produkt nie, bo podstawowym składnikiem snusu jest właśnie tytoń. W saszetkach nikotynowych nikotyna jest ekstrahowana z rośliny i krystalizuje się w soli nikotynowej, ale sama roślina jest wykluczona. Drugą różnicą jest to, że występują w całkowicie białym formacie (np. dostępne od roku w Polsce VELO), więc nie barwią zębów, jak wspomniany szwedzki produkt. Nadchodzące wakacje często będą wiązać się z krótszymi czy dłuższymi podróżami. To także czas spotkań towarzyskich, a nie wszyscy tolerują zapach tytoniu, nie mówiąc już o szkodliwości biernego palenia. Witajcie wakacje, witaj wolności od „dymka”!

* * *

[1] https://www.gov.uk/government/publications/vaping-in-england-evidence-update-february-2021/vaping-in-england-2021-evidence-update-summary

[2] https://asobczak.com.pl/category/woreczki-nikotynowe/

Dział: Bez kategorii
Etykiety
piątek, 01 lipiec 2022 13:48

Dzień pełen ZDROWIA w Miechowie

 

3 lipca w godzinach od 12:00 - 20:00

zapraszamy na

DZIEŃ PEŁEN ZDROWIA!

 

Spotykamy się na terenie Parku Miejskiego w Miechowie.

W ramach realizowanego przez Firmę Medistica projektu dotyczącego profilaktyki raka szyjki macicy, zachęcamy do udziału w darmowych prelekcjach i konsultacjach z ginekologiem lek. med. Rafałem Baranem oraz do rozmowy z ambasadorką Alicją Stańczuk.

W tym dniu będzie możliwość zapisania się na wykonanie bezpłatnej cytologii! Każda Pani, która wypełni dokumenty rekrutacyjne, otrzymuje od Firmy Medistica upominek!

Prelekcję będą odbywać się w godzinach:

12:00 - 13:00

14:00 - 15:00

16:00 - 17:00

19:00 - 20:00

Firma Medistica w przerwach między prelekcjami oferuje:

- materiały multimedialne, rzetelną wiedzę,

- słodki poczęstunek, kawa i herbata,

- materiały, ulotki przypominające o profilaktyce zdrowotnej, która jest tak ważna!

- wata cukrowa i balony dla dzieciaków,

- konsultacje indywidualne z ginekologiem oraz rozmowy z ambasadorką projektu.

 

Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie na wyjątkowe spotkanie ze zdrowiem!

Do zobaczenia!

Dział: Miechów
Etykiety

 

To ważny dzień nie tylko dla szpitala

Już wkrótce, dzięki wsparciu samorządu województwa i funduszy europejskich, Małopolski Szpital Chorób Płuc i Rehabilitacji im. Edmunda Wojtyły w Jaroszowcu powiększy się o pawilon rehabilitacyjny o powierzchni niemal tysiąca metrów kwadratowych. Będzie on wyposażony w najnowocześniejszy sprzęt medyczny. Pierwsze, symboliczne łopaty, zostały wbite na placu budowy 14 czerwca.

- To szczególnie ważne, by minimalizować komplikacje po chorobie COVID-19, a do tego potrzebny jest odpowiedni obiekt, sprzęt i wykwalifikowana kadra medyczna. Wzrośnie komfort pacjentów szpitala, a także poprawią się warunki pracy oraz możliwości świadczenia usług medycznych i rehabilitacyjnych w placówce – mówił wicemarszałek Łukasz Smółka. W swym wystąpieniu stwierdził, że nigdy nie miał wątpliwości, że szpital w Jaroszowcu posiada ogromny potencjał, zarówno w infrastrukturze, ale przede wszystkim w kadrze. - To jest najważniejsze. Wybudowanie szpitala wymaga czasu, ale zbudowanie zgranego, dobrze przygotowanego zespołu, to jest dzieło, które trwa wiele lat.

Za to dziękował dyrekcji placówki oraz licznemu gronu jego przyjaciół, które przybyło w tym dniu na plac budowy. Wspomniał o kilku innych inwestycjach realizowanych obecnie w placówkach medycznych Małopolski oraz o priorytetach, które przyświecają władzom wojewódzkim w tym zakresie, a są nimi większa dostępność usług medycznych i skrócenie kolejek do lekarzy.

Za zaangażowanie wicemarszałka i władz samorządowych województwa w rozwój szpitala dziękował dyrektor Krzysztof Grzesik, który podkreślił zwłaszcza rolę radnego Sejmiku Województwa Małopolskiego Andrzeja Wójcika. Przypomniał, że szpital podczas pandemii koronawirusa stał się jednym z dwóch ośrodków w regionie leczącym pacjentów z ciężkim przebiegiem choroby oraz komplikacjami, jakie one ze sobą niesie. Zwrócił uwagę, że nowy obiekt jest niezwykle potrzebny dla normalnego funkcjonowania szpitala, w którym obecnie wykorzystana jest już cała powierzchnia.

- To ważny dzień, nie tylko dla szpitala, ale także dla pracowników rehabilitacji, personelu pielęgniarskiego i lekarskiego – mówił Kamil Glanowski – kierownik ds planowania i rehabilitacji. Przypominał o wielu akcjach i projektach, które realizowane były w szpitalu w ostatnich latach, o wsparciu władz wszystkich szczebli oraz o renomie, jaką w wyniku tych działań placówka cieszy się nie tylko w województwie, ale także poza jego granicami. Dowodem na to były wystąpienia dwojga pacjentów. - Mamy wspaniałą obsługę medyczną i rehabilitacyjną. Jest tu bardzo czysto, a wyżywienie jest wspaniałe. Takiej atmosfery jak tutaj, nie ma nigdzie – mówiła mieszkanka Śląska. Pan Janusz z kolei nie miał wątpliwości, że pobyt w Jaroszowcu przedłużył mu życie. - Jest mi tu bardzo dobrze i polecałbym to miejsce każdemu – mówił wzruszony.

Jacek Paliś – dyrektor firmy PW HEPAMOS zapewnił, że spółka dołoży wszelkich starań, by inwestycja była zrealizowana zgodnie z założeniami i w planowanym terminie. Starosta Bogumił Sobczyk podkreślał rolę, jaką szpital pełni w powiecie olkuskim i dziękował całemu personelowi za trud w jego rozwój. Plac budowy poświęcił ks. Jan Wieczorek – proboszcz parafii NMP Wspomożenia Wiernych w Jaroszowcu, któremu towarzyszył ks. proboszcz Leszek Kołczyk z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sułoszowej, kiedyś pacjent jaroszowieckiego szpitala. Symboliczne wbicie łopat było kulminacją tej miłej, ale przecież także historycznej uroczystości.

Budowa pawilonu rehabilitacji otrzymała dofinansowanie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2014-2020 (Oś 14 REACT-EU dla Zdrowia i Gospodarki w Małopolsce, Działanie 14.1 REACT-EU dla zdrowia). Całkowity koszt inwestycji to ponad 11 mln zł, z czego blisko 8 mln zł to dofinansowanie Unii Europejskiej.

W ramach projektu zostanie przebudowany i rozbudowany obiekt „Rybnik" z przeznaczeniem na Ośrodek Rehabilitacji Dziennej oraz Rehabilitacji Ambulatoryjnej. Do potrzeb pacjentów i lekarzy zostaną także dostosowane poradnie. Po rozbudowie powstanie niezależny obiekt o łącznej powierzchni ponad 965 m2.

Przeniesione do nowego gmachu oddziały zostaną wyposażone w nowoczesny sprzęt i urządzenia rehabilitacyjne, m.in. aparaturę do elektroterapii, krioterapii miejscowej, leczenia laserem i ultradźwiękami, do magnoterapii oraz tzw. wodne „bicze szkockie” i kriokomorę. Wartość zakupionego sprzętu medycznego to ponad 1,2 mln zł.

 

W uroczystości wzięli udział m.in.:

Łukasz Smółka – wicemarszałek Województwa Małopolskiego

Andrzej Wójcik – radny Sejmiku Województwa Małopolskiego

Dominika Studnicka – dyrektor Departamentu Zdrowia, Rodziny, Równego Traktowania i Polityki Społecznej UMWM

Bogumił Sobczyk – starosta olkuski

Norbert Bień – wójt gminy Klucze

Adam Zielnik – burmistrz MiG Wolbrom

Krzysztof Dudziński – wójt gminy Bolesław

ks. Jan Wieczorek – proboszcz parafii NMP Wspomożenia Wiernych w Jaroszowcu

ks. Leszek Kołczyk – proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sułoszowej

Sebastian Sierka – radny gminy Klucze

Józef Pachuł – sołtys Bogucina Dużego

Józef Łakomy – przewodniczący Komisji Rewizyjnej Małopolskiego Stowarzyszenia na rzecz Walki z Gruźlicą, Mykobakteriozą i Chorobami Płuc „Nikifor”

lek. med. Grzegorz Fitas – dyrektor Szpitala Jana Pawła II w Krakowie

dr n. med. Małgorzata Kasprzyk-Żyszczyńska – z-ca dyrektora ds. lecznictwa szpitala w Jaroszowcu

lek. med. Agnieszka Zygmunt – ordynator Oddziału Gruźlicy i Chorób Płuc szpitala w Jaroszowcu

lek. med. Zdzisława Szczygieł – Poradnia Gruźlicy i Chorób Płuc w Jaroszowcu, radna Rady Powiatu w Olkuszu

Adam Kamionka – wiceprezes zarządu Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Olkuszu

Małgorzata Stańczak – z Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Olkuszu

mł. insp. dr Jarosław Klich – Komendant Powiatowy Policji w Olkuszu oraz kom. Jerzy Wilk – komendant Komisariatu Policji w Kluczach

Jacek Paliś – dyrektor firmy PW HEPAMOS Sp. z o.o.

 

Dział: Powiat olkuski
Etykiety

 

W połowie czerwca (16-18) w Warszawie odbyło się forum poświęcone nikotynie i jej przyszłości, a także politykom zdrowotnym państw uwzględniającym redukcję szkód zdrowotnych związanych z paleniem tytoniu. W tym roku myślą przewodnią (dziewiątego już) wydarzenia o nazwie Global Forum on Nicotine jest właśnie ostatni z wymienionych obszarów, czyli ograniczenie szkód zdrowotnych.

Warto przypomnieć, że rok temu wiodącym tematem forum była przyszłość nikotyny w kontekście popularyzacji alternatywnych produktów nikotynowych, które zdaniem wielu ekspertów są mniej szkodliwą opcją dla dotychczasowych użytkowników tradycyjnych papierosów. Forum GFN bierze pod lupę szybko rozwijający się obszar badań związanych z nikotyną i korzystaniem z niej, jak też działania na poziomie instytucji państwowych, w które systemowo może być wpisana polityka redukcji szkód z użyciem e-papierosów, jak to ma miejsce na przykład w Wielkiej Brytanii.

Skąd takie podejście? Otóż, jak tłumaczą organizatorzy GFN, palenie tytoniu jest najbardziej szkodliwym sposobem używania nikotyny poprzez wydzielane substancje smoliste i gazy zawarte w dymie papierosowym. Jednak wiele osób ma trudności z rzuceniem palenia, ponieważ trudno jest im się obejść się bez nikotyny. I to właśnie udostępnianie produktów niższego ryzyka może w tym pomóc i ograniczyć straty zdrowotne. Koncepcja ta sięga 1976 roku, kiedy prof. Michael Russell stwierdził: „Ludzie palą dla nikotyny, ale umierają od smoły” i zasugerował, że stosunek substancji smolistych do nikotyny może być kluczem do bezpieczniejszego palenia.

Poszczególne rządy postawiły na wdrożenie strategii redukcji ryzyka, polegającej na rekomendowaniu pacjentom, którzy nie są w stanie porzucić nałogu – potencjalnie mniej szkodliwych alternatyw, takich jak np. e-papierosy. Robią to rządy Wielkiej Brytanii, Nowej Zelandii, Kanady, czy Japonii. Z kolei nowozelandzkie ministerstwo zdrowia stwierdziło w swoim komunikacie, że „poprzez lepszą regulację prawną i dostęp do publicznej informacji, jest okazja do wspierania palaczy, by przerzucili się na mniej szkodliwe alternatywy, znacząco ograniczając ryzyko dla zdrowia ich i najbliższych”. Na marginesie trzeba zaznaczyć, że należy zwracać szczególną uwagę na to, po jakie zamienniki wyrobów tradycyjnych oraz po jakie e-papierosy sięgamy, w szczególności na to, czy są one poddawane regularnym badaniom i testom, jak na przykład urządzenie Vuse.

W tegorocznej konferencji wzięli udział eksperci, naukowcy i aktywiści zaangażowani w popularyzację wiedzy i informacji na ten temat. Zasadna wydaje się teza wygłoszona przez Davida Sweanora z Uniwersytetu w Ottawie: - Widzimy znaczną liczbę konsumentów, która wyraża chęć przestawienia się [na alternatywy - przyp. red.], jeśli dostępne są zarówno produkty, jak i informacja o nich.

Dział: Bez kategorii
Etykiety
poniedziałek, 30 maj 2022 18:33

Są metody na papierosowego potwora

 

Palenie papierosów demoluje zdrowie Polaków. Nie pomagają apele i podwyżka akcyzy. Liczba palaczy nie maleje. Kraje zachodnie sięgają po metody redukcji szkód związanych z paleniem. Jeżeli Polacy nie potrafią rzucić, to może czas wykorzystać nowe technologie ograniczenia skutków palenia? 31 maja to Światowy Dzień Bez Papierosa.
Na początku lat 90-tych palił prawie co drugi dorosły Polak. Potem przyszło „otrzeźwienie” i liczba palaczy zmniejszyła się prawie o połowę. Dekadę temu trend wyhamował. Pali osiem milionów Polaków.

Wpływ palenia na zdrowie Polaków
Według CBOS pali co 4 dorosły, w tym co 3 mężczyzna i co 5 kobieta. Polacy palą przy dzieciach – dym z papierosów truje trzy miliony maluchów. Kolejnych jedenaście milionów biernych palaczy to dorośli.
Skutki palenia widać w statystykach Ministerstwa Zdrowia. Co roku umiera ponad 81 tysięcy palaczy. 1 na 5 zgonów jest związany z paleniem. Polska od lat jest na czele unijnego rankingu zachorowań na raka płuc, typowego dla palaczy. Ministerstwo alarmuje, że palenie papierosów to największe zagrożenie dla zdrowia publicznego.

Polacy nie chcą rzucać
Według Komisji Europejskiej,  Polacy, Węgrzy i Rumunii są najmniej zainteresowanymi rzucaniem palenia narodami w Unii. Do rzucania nie zachęcają ceny, bo polskie papierosy są rekordowo tanie. W Unii tylko Bułgarzy płacą mniej. W Polsce średnia cena paczki wynosi 14,74 zł, a najtańsze tylko 13,50 zł.
Ministerstwo Finansów próbowało zniechęcać do palenia podnosząc akcyzę, bo od 2015 r. pensje Polaków wzrosły na tyle, że Kowalskiego stać na 60 paczek papierosów więcej. Od stycznia minimalna stawka wzrosła o pięć procent, inflacja szaleje, wszystko drożeje, ale nie papierosy, które rozchodzą się jak świeże bułeczki. W pierwszym kwartale Polacy kupili 1,2 miliarda sztuk papierosów więcej niż rok temu. Eksperci podatkowi komentują, że podwyżkę zjadła inflacja.

Apele lekarzy
Prezydium Naczelnej Izby Lekarskiej w grudniu apelowało o o dodatkowe działania, takie jak „skuteczna praktyka zniechęcania nieletnich, podniesienie wieku, od którego papierosy byłyby dostępne, ujednolicenie opakowań papierosów, wprowadzenie zaawansowanych terapii antynikotynowych i wreszcie przyjęcie, podobnie jak we wcześniejszych latach w przypadku alkoholu i narkotyków, strategii redukcji szkód.”

Ograniczanie skutków palenia papierosów
Redukcja szkód to jedno z dwóch podejść do walki ze skutkami palenia. Pierwsze to „end game”, czyli zmuszanie do rzucenia papierosów. W Polsce skuteczność widać gołym okiem. Nie działa.
Druga metoda, to „harm reduction”, czyli redukcja szkód, która polega na ograniczaniu następstw u palaczy, którzy nie są w stanie zerwać z nałogiem. Lekarze podają leki hamujące głód nikotynowy, albo stosują tzw. substytucyjną terapię nikotynową, czyli podawanie nikotyny z e-papierosów, lub podgrzewaczy tytoniu. W tych urządzeniach nie powstają substancje smoliste, a liczba i stężenie toksyn i związków rakotwórczych jest kilkudziesięciokrotnie niższa niż w dymie z papierosa.
Metoda redukcji szkód jest z powodzeniem stosowana w leczeniu uzależnienia od narkotyków (np. podawanie metadonu osobom uzależnionym od opiatów).

Redukcja szkód na świecie
Na świecie tę metodę stosują m.in.: Japonia, USA, Wielka Brytania, Nowa Zelandia . W Japonii, po wprowadzeniu systemów do podgrzewania tytoniu, sprzedaż papierosów spadła prawie o połowę i wciąż spada. Nie rośnie liczba kupujących papierosy, czyli z podgrzewaczy korzystają tylko byli palacze.
Amerykanie przez kilka lat badali podgrzewacze tytoniu. W 2020 r. Agencja ds. Żywności i Leków autoryzowała system IQOS jako pierwsze i jedyne jak dotąd urządzenie alternatywne dla papierosów o profilu zmodyfikowanego ryzyka, „właściwe dla promocji zdrowia publicznego”.
Brytyjczycy poszli jeszcze dalej. Pod koniec 2021 r. rząd obwieścił wprowadzenie recept dla palaczy na certyfikowane e-papierosy i inne systemy dostarczania nikotyny (w tym podgrzewacze tytoniu) jako metodę redukcji szkód spowodowanych paleniem.
Najbardziej zaawansowane rozwiązania wprowadza Nowa Zelandia, która w 2025 r. chce ograniczyć liczbę palaczy do 5% populacji, a dwa lata później wprowadzić całkowity zakaz sprzedaży papierosów dla osób, które urodziły się po 2004 r. Kluczową role mają odegrać e-papierosy i podgrzewany tytoń. Ministerstwo Zdrowia tłumaczy, że pomogą w osiągnięcia celu, jakim jest społeczeństwo wolne od dymu papierosowego.

Polska i redukcja szkód
Polska przymierzała się do wprowadzenia programu redukcji szkód związanych z paleniem papierosów 20 lat temu. Wtedy termin „redukcji szkód” pojawił się w Narodowym Programie Zdrowia, a Polska była jednym z pionierów Europy Środkowo-Wschodniej. Obecnie strategię rekomenduje jedynie Krajowe Biuro Do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii.
Światowy Dzień Bez Papierosa to dobry moment do refleksji nad polskimi wysiłkami w walce z paleniem papierosów. Liczba uzależnionych od lat stoi w miejscu. Rosną koszty zdrowotne i społeczne. Tylko na leczenie palaczy NFZ wydaje 18 miliardów złotych. Warto sięgnąć po nowe technologie, które oferują możliwość redukcji szkód u pełnoletnich palaczy, którzy nie potrafią rozstać się z nałogiem. Polacy zasługują na mniej szkodliwy wybór.

 

Dział: Bez kategorii
Etykiety
poniedziałek, 30 maj 2022 06:50

Biegali dla zdrowia i z potrzeby serca

 

Biegamy dla tych, którzy biegać już nie mogą” – to hasło przewodnie VII edycji Charytatywnego Festiwalu Biegowego, organizowanego dla Hospicjum im. bł. Bernardyny Jabłońskiej w Miechowie. Tegoroczna „Charytatywna Dycha” okazała się niemałym sukcesem. Setki mieszkańców Miechowa i okolic stawiło się na bieżni boiska Liceum Ogólnokształcącego, aby swoim wysiłkiem wesprzeć pacjentów miechowskiego hospicjum.

W niedzielę 22 maja, równo o godzinie 9:00, rozpoczęły się wydarzenia związane z VII Charytatywnym Festiwalem Biegowym. Zaproszeni goście, tj. burmistrz Dariusz Marczewski, kierownik Agendy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego w Miechowie Anna Bałazińska, przewodniczący Rady Powiatu Krzysztof Świerczek, wicestarosta Paweł Osikowski oraz członek Zarządu Powiatu Piotr Grządziel, przywitali wszystkich zebranych, rozpoczynając tym samym oficjalną część imprezy.

Organizatorzy, tj. Szkoła Podstawowa nr 1 w Miechowie, Liceum Ogólnokształcące im. T. Kościuszki w Miechowie, DUCH Stowarzyszenie Rozwoju Społecznego oraz CKIS w Miechowie, postarali się, aby każdy mógł w tym dniu znaleźć coś dla siebie. Biegi odbywały się w trzech głównych kategoriach. Większość osób wzięła udział w biegach lub chodzie dookoła bieżni przy miechowskim liceum. Dla tych, którzy szukali większego wyzwania, odbyła się Charytatywna Dycha, czyli bieg ulicami Miechowa po trasie o długości 10 kilometrów. Ostatnią z głównych kategorii był nordic walking na pięciokilometrowej trasie. Nie zabrakło również innych konkurencji. Na bieżni mogły zmierzyć się dzieci oraz młodzież dobrana w różne kategorie wiekowe. Równolegle odbywał się także turniej piłki nożnej dla drużyn trzyosobowych w kategorii klas V, VI i VII. W ramach przerwy od biegania można było skosztować pysznych zup oraz udać się na degustację sushi. Najmłodsi uczestnicy mogli natomiast poskakać na dmuchanych placach zabaw oraz zmierzyć się z wężem strażackim pod okiem strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Zarogowie. Impreza została okraszona muzyką, graną przez Tomasza „Dj Buzi” Buzałę oraz występ żeńskiego zespołu muzycznego ze Szkoły Podstawowej nr 1.

Mimo niepewnej pogody uczestnicy zebrali się naprawdę tłumnie, co skomentowała s. Benedykta Majzner: - Co roku jest coraz więcej tych, którzy chcą wesprzeć nasze hospicjum swoją obecnością i wysiłkiem fizyczny. Obecnie ludzi jest więcej, niż wcześniej przewidywaliśmy. Dzięki wysiłkowi tych wszystkich osób udało się pokonać niespełna szesnaście i pół tysiąca okrążeń! Jednym z uczestników, zarówno biegu dookoła stadionu, jak i „Charytatywnej Dychy”, był dyrektor miechowskiego liceum Krzysztof Gajos. - Sam z siebie nie dałbym rady pokonać takiego dystansu. Motywowała mnie myśl, że w ten sposób pomogę pacjentom hospicjum – powiedział. Tego dnia był prawdziwym wzorem do naśladowania.

Jednakowo wszyscy zdawali sobie sprawę, że rywalizacja jest tylko miłym dodatkiem, gdyż najważniejsza tego dnia była pomoc. - W biegu charytatywnym nie liczy się tak naprawdę miejsce. Liczy się głównie to, że można pomagać tym, którzy tego potrzebują – powiedział Kamil Kozioł, zwycięzca biegu na 10 kilometrów. Pieniądze zebrane w ramach tegorocznej imprezy zostaną przekazane na zakup kardiomonitora i specjalnego stetoskopu umożliwiającego pomoc pacjentom hospicjum na odległość.

W tym roku zebrano 19.601,85 zł, czyli o 4.156,85 więcej niż rok temu.

 

 

I.Sz.

Dział: Miechów

 

25 maja, w przewiązce na parterze budynku przy ul. Skalskiej 22 w Wolbromiu, którego najemcą części pomieszczeń jest Miejsko - Gminne Centrum Medyczne WOL-MED Sp. z o.o., doszło do oficjalnego podpisania umów na roboty budowlane. Pozwolą one przede wszystkim na uruchomienia nowoczesnej rejestracji pacjentów, poprawią warunki higieniczno-sanitarne obiektu, częściowo jego stan zewnętrzny, stworzą miejsce dla nowoczesnej serwerowni, nowego gabinetu lekarskiego i magazynu. Spośród 6 oferentów, postępowanie konkursowe wygrały: ZRB CEBUD Zdzisław Cebo i FHU Łukasz Sypień.

Łączna wartość zleconych prac budowlanych wyniesie 653.135,06 zł, z czego 244.758,98 zł pochodzi z dofinansowania Ministerstwa Zdrowia. Do tego trzeba dodać planowane wydatki zamówień towarzyszących (sprzęt informatyczny, nowoczesna centrala telefoniczna, serwerownia itp.) w wysokości 172.301,50 zł. Szacunkowa wartość wszystkich zaplanowanych inwestycji, to 825.436,56 zł brutto, ale jest wielce prawdopodobne, że ostatecznie będzie ona wyższa, z uwagi na stale rosnące ceny towarów i usług.

Miejsko - Gminne Centrum Medyczne WOL-MED, mimo że jest jednym z wielu najemców pomieszczeń w budynku, wzięło na siebie całkowity koszt inwestycji, który nie licząc dofinansowania zewnętrznego, wyniesie ok. 600 tys. zł. Spółka pokrywa też w całości koszt architekta i kierownika budowy; sama napisała wniosek i uzyskała dofinansowanie na remont w budynku użyteczności publicznej, a w przyszłości ponosić będzie bieżące koszty funkcjonowania nowego systemu rejestracji.

Burmistrz MiG Wolbrom udzielił spółce prawa do dysponowania nieruchomością oraz wsparcia administracyjnego na etapie ubiegania się o środki zewnętrzne.

9 zadań do końca września

W ramach prac budowlanych zaplanowano zrealizowanie dziewięciu zadań:

1) utworzenie centralnego dostępnego punktu rejestracji pacjentów,

2) dostosowanie pomieszczenia higieniczno-sanitarnego do wymogów standardów dostępności plus,

3) roboty zewnętrzne na odcinku przewiązki (naprawa połaci dachowej, orynnowania, elewacji),

4) poczekalnia i korytarz przy centralnej rejestracji pacjentów,

5) stworzenie nowego gabinetu lekarskiego na parterze budynku,

6) stworzenie profesjonalnej serwerowni,

7) utworzenie nowego magazynu,

8) remont gabinetu zabiegowego na parterze budynku,

9) remont gabinetu lekarskiego na parterze budynku.

Zadania, z uwagi na konieczność utrzymania płynności pracy przychodni, zostały pogrupowane. Zadania nr 1-5 zostaną zrealizowane do końca sierpnia 2022 r., a zadania nr 6-9 do końca września 2022 r.

 

* * *

Miejsko - Gminne Centrum Medyczne WOL-MED Sp. z o.o. zaplanowało na bieżący rok szereg innych, większych lub mniejszych inwestycji w sprzęt medyczny i nie tylko. Już zakupione zostały ławeczki do poczekalni za blisko 30 tys. zł, iluminator żył za niespełna 20 tys. zł, kolejny bilirubinometr za 10 tys. zł, spirometr za 6 tys. zł, a wkrótce zakupione zostaną również: mobilny aparat USG – ok. 150 tys. zł (umożliwiający wykonywanie wysokiej jakości badania USG w domu pacjenta), nowoczesne dotykowe aparaty EKG (ok. 10 tys. zł / sztukę) czy nowy fotel ginekologiczny (ok. 30 tys. zł).

Dział: Wolbrom
Etykiety